Przykłady z przeszłości i współczesne dowodzą, że jeśli władza, jest zamordystyczna, głupia czy nieudolna, to te swoje złe cechy zasłania wielkimi budowami „z metra”. Nie zrobiliśmy dla was miliona potrzebnych rzeczy, ale za to zbudowaliśmy wam współczesne piramidy – mówią rządzący z PO, wspierani przez tych PSL. I spróbujcie się, gnojki, nie cieszyć, to napuścimy na was Stefana Niesiołowskiego, który was odpowiednio nazwie i wam nabluzga jako ciemnocie, wstecznictwu i psycholom. Te piramidy próżności władzy po części są oczywiście potrzebne i użyteczne, ale to nie powinno wyczerpywać wszystkiego, co władza ze swojej wielkiej łaski gotowa jest zrobić dla ludzi. Te piramidy pełnią podobną funkcję jak ekrany przy autostradach i drogach ekspresowych. Gdyby się uprzeć, można dowieść, że są potrzebne, ale bez nich właściwie nic by się nie zmieniło. To znaczy zmieniłoby się tyle, że kumple władzy nie zarobiliby setek milionów złotych i nie odpalili z tego odpowiedniej prowizji swoim dobroczyńcom u władzy. Ale pieniądze wydane na piramidy w postaci np. ekranów nie trafiają do nauki czy na przełomowe technologie i wynalazki.
Władza może się za wielkimi budowami chować i walić nimi po łbach oponentów, tylko dla nowoczesnego państwa, wzrostu gospodarczego, dobrobytu, jakości życia czy dla przyszłych pokoleń nie ma to praktycznie żadnego znaczenia. Na dłuższą metę to są zmarnowane setki miliardów, bo przecież te piramidy trzeba jeszcze utrzymywać i remontować, co czyni tę zabawę właściwie perpetuum mobile a rebours. W tym wszystkim jedno jest zaskakujące: ludzie uważający się za nowoczesnych i światowych używają metod z czasów najgorszego totalitaryzmu dla zapanowania nad społeczeństwem i do kontrolowania jego aspiracji. Wtedy liczyły się tylko wielkie budowy, zaś człowiek był zaledwie nawozem historii. Dlatego Stefan Niesiołowski jest tak bardzo uroczy, gdy używając retoryki Mołotowa i Goebbelsa obsobacza oponentów władzy, zarzucając im, że nie podziwiają wielkich budów i równie wielkich budowniczych z PO. Ale tak to już jest z nadgorliwcami, że nie rozumieją nawet tego, jakimi metodami walczą. Bo to, że nie rozumieją, o co walczą, to pewne.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Przykłady z przeszłości i współczesne dowodzą, że jeśli władza, jest zamordystyczna, głupia czy nieudolna, to te swoje złe cechy zasłania wielkimi budowami „z metra”. Nie zrobiliśmy dla was miliona potrzebnych rzeczy, ale za to zbudowaliśmy wam współczesne piramidy – mówią rządzący z PO, wspierani przez tych PSL. I spróbujcie się, gnojki, nie cieszyć, to napuścimy na was Stefana Niesiołowskiego, który was odpowiednio nazwie i wam nabluzga jako ciemnocie, wstecznictwu i psycholom. Te piramidy próżności władzy po części są oczywiście potrzebne i użyteczne, ale to nie powinno wyczerpywać wszystkiego, co władza ze swojej wielkiej łaski gotowa jest zrobić dla ludzi. Te piramidy pełnią podobną funkcję jak ekrany przy autostradach i drogach ekspresowych. Gdyby się uprzeć, można dowieść, że są potrzebne, ale bez nich właściwie nic by się nie zmieniło. To znaczy zmieniłoby się tyle, że kumple władzy nie zarobiliby setek milionów złotych i nie odpalili z tego odpowiedniej prowizji swoim dobroczyńcom u władzy. Ale pieniądze wydane na piramidy w postaci np. ekranów nie trafiają do nauki czy na przełomowe technologie i wynalazki.
Władza może się za wielkimi budowami chować i walić nimi po łbach oponentów, tylko dla nowoczesnego państwa, wzrostu gospodarczego, dobrobytu, jakości życia czy dla przyszłych pokoleń nie ma to praktycznie żadnego znaczenia. Na dłuższą metę to są zmarnowane setki miliardów, bo przecież te piramidy trzeba jeszcze utrzymywać i remontować, co czyni tę zabawę właściwie perpetuum mobile a rebours. W tym wszystkim jedno jest zaskakujące: ludzie uważający się za nowoczesnych i światowych używają metod z czasów najgorszego totalitaryzmu dla zapanowania nad społeczeństwem i do kontrolowania jego aspiracji. Wtedy liczyły się tylko wielkie budowy, zaś człowiek był zaledwie nawozem historii. Dlatego Stefan Niesiołowski jest tak bardzo uroczy, gdy używając retoryki Mołotowa i Goebbelsa obsobacza oponentów władzy, zarzucając im, że nie podziwiają wielkich budów i równie wielkich budowniczych z PO. Ale tak to już jest z nadgorliwcami, że nie rozumieją nawet tego, jakimi metodami walczą. Bo to, że nie rozumieją, o co walczą, to pewne.
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/256315-zbudowalismy-wam-piramidy-a-jak-sie-nie-podoba-poszczujemy-was-niesiolowskim-mowi-polakom-wladza-z-po?strona=2