Który skrzywdziłeś człowieka prostego, śmiechem na krzywdą jego wybuchając… - pisał Miłosz. Ten śmiech nad ludzka krzywdą zbyt często rozlegający się w polskich sądach, należy uciszyć.
Sądy powinny być w szczególności tą częścią władzy państwowej, która - jak to niegdyś pięknie powiedział prezydent Lech Kaczyński - chroni najsłabszych, równo traktuje wszystkich obywateli i która jest zawsze po stronie uczciwości, a nie cynizmu i draństwa.
Co można i co trzeba zrobić, żeby ten stan zmienić?
Bez zmiany konstytucji możliwe i konieczne jest:
Po pierwsze
połączenie Prokuratora Generalnego i Ministra Sprawiedliwości, odpowiedzialność rządu za prokuraturę, hierarchiczna struktura prokuratury;
Po drugie
zmiana sposobu powoływania sędziów – sędzią może być osoba mająca co najmniej 35 lat i 5 lat doświadczenia w innym zawodzie prawniczym;
Po trzecie
pełna jawność oświadczeń majątkowych sędziów i prokuratorów;
Po czwarte
wprowadzenie apelacji nadzwyczajnej, dającej szersze i głębsze możliwość naprawiania prawomocnych błędów sądowych;
Po piąte
wprowadzenie ławników do orzekania w II instancji, większe „uspołecznienie” wymiaru sprawiedliwości;
Po szóste
urealnienie odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów i prokuratorów, wydłużenie przedawnienia przewinień;
Po siódme
przywrócenie awansu poziomego sędziów, czyli awansu na wyższe stanowisko bez zmiany sądu;
Po ósme
większe uprawnienia Ministra Sprawiedliwości w zakresie wizytacji i badania skarg na sady, włącznie z możliwością badania orzecznictwa;
Po dziewiąte
obowiązkowe nagrywanie wszystkich rozpraw sądowych w celach dowodowych.
Po dziesiąte
poprawa statusu zawodowego i materialnego pracowników administracyjnych wymiaru sprawiedliwości.
ciąg dalszy na następnej stronie
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Który skrzywdziłeś człowieka prostego, śmiechem na krzywdą jego wybuchając… - pisał Miłosz. Ten śmiech nad ludzka krzywdą zbyt często rozlegający się w polskich sądach, należy uciszyć.
Sądy powinny być w szczególności tą częścią władzy państwowej, która - jak to niegdyś pięknie powiedział prezydent Lech Kaczyński - chroni najsłabszych, równo traktuje wszystkich obywateli i która jest zawsze po stronie uczciwości, a nie cynizmu i draństwa.
Co można i co trzeba zrobić, żeby ten stan zmienić?
Bez zmiany konstytucji możliwe i konieczne jest:
Po pierwsze
połączenie Prokuratora Generalnego i Ministra Sprawiedliwości, odpowiedzialność rządu za prokuraturę, hierarchiczna struktura prokuratury;
Po drugie
zmiana sposobu powoływania sędziów – sędzią może być osoba mająca co najmniej 35 lat i 5 lat doświadczenia w innym zawodzie prawniczym;
Po trzecie
pełna jawność oświadczeń majątkowych sędziów i prokuratorów;
Po czwarte
wprowadzenie apelacji nadzwyczajnej, dającej szersze i głębsze możliwość naprawiania prawomocnych błędów sądowych;
Po piąte
wprowadzenie ławników do orzekania w II instancji, większe „uspołecznienie” wymiaru sprawiedliwości;
Po szóste
urealnienie odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów i prokuratorów, wydłużenie przedawnienia przewinień;
Po siódme
przywrócenie awansu poziomego sędziów, czyli awansu na wyższe stanowisko bez zmiany sądu;
Po ósme
większe uprawnienia Ministra Sprawiedliwości w zakresie wizytacji i badania skarg na sady, włącznie z możliwością badania orzecznictwa;
Po dziewiąte
obowiązkowe nagrywanie wszystkich rozpraw sądowych w celach dowodowych.
Po dziesiąte
poprawa statusu zawodowego i materialnego pracowników administracyjnych wymiaru sprawiedliwości.
ciąg dalszy na następnej stronie
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/255913-naprawa-sprawiedliwosci-10-krokow-bez-zmiany-konstytucji-i-trzy-kroki-ze-zmiana?strona=1