Tymochowicz przyznaje, że szkolił Zbigniewa Stonogę. "To mój najzdolniejszy uczeń"

fot. YouTube
fot. YouTube

To mój najzdolniejszy uczeń. Nie pochwalam jednak tych jego antysemickich wyzwisk. Boję się czy moja kreacja, nie zmieni się w kreaturę

— mówi Piotr Tymochowicz o Zbigniewie Stonodze.

Specjalista ds. wizerunku ujawnia, że łączyły go ze Stonogą również kontakty biznesowe. Tymochowicz i Stonoga mieli prowadzić wspólną firmę.

Stworzyliśmy firmę zajmującą się wynajmem śmigłowców. Jednak ze względu na niejasne prawo dotyczące kwestii odpowiedzialności za wypadki lotnicze zrezygnowałem z tej działalności.

Mężczyźni mieli spotkać się już w 2002 roku dzięki Andrzejowi Lepperowi. Jak przyznał Tymochowicz w rozmowie z portalem natemat.pl, szef Samoobrony nazwał Stonogę „swoim doradcą”.

Zbigniew Stonoga chciał, by było o nim głośno w całej Polsce

— powiedział Tymochowicz.

Jego zdaniem planowali wraz z Stonogą, aby ten drugi stał się twarzą buntu przedsiębiorców.

To nie jedyny bohater afery taśmowej, którego szkolił Tymochowicz. Przyznał, że Marek Falenta też korzystał z jego kursów.

Jeszcze kiedy pracował dla KGHM odkładał te 2 tys. zł na dzień szkoleniowy. Współpracowaliśmy przez wiele lat. Kiedy windykował długi szpitali i kiedy wchodził na giełdę

— powiedział Tymochowicz.

mly/niezalezna.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.