Elżbieta Jakubiak ostro krytykuje PO: „Zabiła ich buta i opinia publiczna, która dała im bezgraniczne zaufanie”

Ewa Kopacz i jej rząd myśleli, że wystarczą dobrze skrojone garnitury i mogą udawać rządzenie państwem – tak ocenia obecną ekipę rządzącą Elżbieta Jakubiak, która dziś poza polityką, kiedyś była posłanką PiS, a później PJN.

Gorzkich słów krytyki była polityk nie szczędzi także samej premier, którą określa jako nie merytoryczną.

W parlamencie bardzo dobrze się wie, kto jest merytoryczny, ma wiedzę na jakiś temat, a kto plotkuje, chodzi na pogaduszki, na kawkę. Do Ewy Kopacz nie chodziło się po wiedzę

— przypomina na łamach „Dziennik Gazety Prawnej” Jakubiak.

W swojej opinii idzie ona jeszcze dalej. Mówi, że Kopacz dostała stanowisko premiera polskiego rządu tylko ze względu na bliską znajomość z Tuskiem.

Otrzymała urząd, bo była najbliższą osobą premiera Tuska, który uznał, że jak ma komuś zostawić to państwo, to Ewce, przyjaciółce. Przyjaźń to za miało, żeby rządzić Polską to duży kraj, wymaga idei, wiedzy, marzeń przynajmniej i silnego przywództwa

— wyjaśnia była polityk i w podobnym tonie ocenia innych działaczy Platformy Obywatelskiej.

Ostrze krytyki wymierzyła także w Radosława Sikorskiego.

Uważał, że może wszystko i że jest lepszy od innych. Jego i jego kolegów z PO zabiła buta i opinia publiczna, która dała im bezgraniczne zaufanie. 60 – proc. poparcie dało im możliwość robienia szaleńca z każdego, kto miał inne zdanie. Rozpieściło ich to, uwierzyli, że mogą nic nie robić, a i tak będą kochani. Rok w rok się to sprawdzało. Myśleli, że wystarczą dobrze skrojone garnitury i dalej będą udawać rządzenie

— dodała Jakubiak.

Nie znalazła ona także dobrych słów dla swojej byłej koleżanki – Joanny Kluzik-Rostowskiej, którą nazwała „marionetką”.

W wywiadzie dla „Dziennik Gazety Prawnej” zastrzegła także, że nie otrzymała propozycji pracy w kancelarii prezydenta Andrzeja Dudy.

mmil/ „Dziennik Gazeta Prawna”