wPolityce.pl: Czy wobec tego co się teraz dzieje w polityce, można pokusić się o stwierdzenie, że jesteśmy bliżej niż dalej końca rządów Ewy Kopacz?
Jarosław Gowin, Zjednoczona Prawica: Ooo, można to nawet precyzyjnie policzyć. Jesteśmy dokładnie cztery miesiące od końca Ewy Kopacz. Myślę, że przez ten czas nic jej nie grozi, ale jestem też pewien, że po tych czterech miesiącach nie ma ona szans na utrzymanie się ani na stanowisku premiera, ani na stanowisku szefa partii.
Czy wobec tego ma sens propozycja PiS, aby zastąpić Ewę Kopacz i jej rząd gabinetem technicznym?
Ja nie jestem do tego pomysłu specjalnie przywiązany. Oczywiście z punktu widzenia państwa byłoby lepiej odsunąć te skompromitowaną ekipę jak najszybciej, ale nie wydaje mi się, aby w sejmie udało się stworzyć teraz większość niezbędną do konstruktywnego wotum nieufności. Mogę powiedzieć tylko tyle, że ja z nikim na ten temat rozmów nie prowadzę.
Czy ujawnienie akt afery taśmowej to był pretekst do pozbycia się z rządu paru osób, które od dawna dla Platformy były już tylko balastem?
Chyba niestety nie był to pretekst, to była rzeczywista przyczyna tych decyzji. Ale w moich oczach to i tak obciąża panią premier. Przecież ona sama tych ludzi powoływała na ministrów zaledwie pół roku temu. Wtedy już wiadomo było, że wszyscy oni są skompromitowani, wtedy Ewie Kopacz to nie przeszkadzało. Dzisiaj przeszkadza jej to wyłącznie ze względu na wyciek akt i na ogromna presję opinii publicznej, na te falę oburzenia, która się coraz szerzej rozlewa po Polsce.
Kim będą następcy zdymisjonowanych ministrów i wiceministrów? Ewa Kopacz sięgnie do partyjnej pierwszej, drugiej, czy trzeciej ligi?
To już jest kompletnie bez znaczenia, bo żaden nowy minister w ciągu ostatnich kilku miesięcy nie będzie w stanie podjąć jakichkolwiek ważnych decyzji. Najbardziej naturalne z punktu widzenia państwa byłoby powołanie na funkcję ministra któregoś z wiceministrów. Oni są wdrożeni w prace resortu. Ale podejrzewam, że będziemy świadkami jakiegoś zabiegu PR-owskiego, polegającego na wysunięciu na pierwszy plan jakichś posłów z trzeciego szeregu. Problem polega na tym, że Donald Tusk odsiał Platformę z silnych osobowości i ja nie spodziewam się, aby jakakolwiek nominacja mogła wstrząsnąć opinia publiczną.
Jest taki apel lewicy do prezydenta - elekta, aby zaangażował się w rozwiązanie tego kryzysu politycznego z jakim mamy do czynienia. Czy według pana Andrzej Duda powinien być aktywny na tym polu?
Powinien, tak, jak to zrobił wczoraj wyrażać swoje stanowisko. Natomiast nie widzę powodów, dla których Andrzej Duda miałby się angażować w tworzenie nowej większości i powoływanie rządu technicznego. To nie jest zadanie dla prezydenta - elekta.
Rozmawiał Marcin Wikło
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/255838-gowin-o-rzadzie-z-punktu-widzenia-panstwa-byloby-lepiej-odsunac-te-skompromitowana-ekipe-jak-najszybciej-nasz-wywiad
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.