Za co właściwie przeprosiła Ewa Kopacz? Za chamstwo, czy za łamanie prawa? I za co odwołała ministrów? Na kluczowe pytania oficjalnej odpowiedzi wciąż nie znamy

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot.ansa
fot.ansa

Minęły dwa dni od trzęsienia ziemi, jakie zafundowała swojemu gabinetowi ewa Kopacz, a ja, podobnie ja większość Polaków, wciąż nie znam odpowiedzi na fundamentalne pytanie: Dlaczego odwołano ministrów?

Wbrew pozorom to nie jest wcale jasne. W każdym razie nie wyjaśniła tego Ewa Kopacz. Bo nadal nie wiemy czy w rządzie, który przez wiele miesięcy zapewniał, że nic się nie stało, bo co najwyżej paru gentlemanów poprzekilnało sobie nieładnie, biesiadując za państwowe pieniądze - nastąpiło gruntowne przewartościowanie oceny sytuacji? Jeśli tak, to dlaczego?

Co nowego się wydarzyło, poza opublikowaniem akt, których zasadnicza treść była znana od roku?

Za co właściwie przeprosiła Ewa Kopacz? Za ośmiorniczki i robienie „łaski” przez Radosława Sikorskiego? Czy za sponsorowanie życzliwych mediów ze spółek skarbu państwa? Za pomysł dodrukowania pieniędzy? Czy za szastanie publicznym groszem na jałowe kontrakty PR-owskie? Za niewybredny język platformerskiej elity? Czy za kupczenie przez nią stanowiskami?

Za formę, czy za treść rozmów?

A może za niefrasobliwość i niekompetencję służb, które swoich ministrów wystawiły na żer różnym kelnerom, Stonogom i ich mocodawcom?

Co prawda nie jestem wyborcą Platformy, więc przeprosiny pani premier nie były skierowane do mnie, ale mimo to chciałabym wiedzieć: za co Ewa Kopacz właściwie się kaja?

Za nieudolność, chamstwo, cwaniactwo czy łamanie prawa? Bo przecież nie dymisjonuje się połowy rządu za kilka przekleństw?

Chciałabym usłyszeć jasną deklarację:

Czy był jednak deal rządu z Markiem Belką?

Czy była prowokacja Bartłomieja Sienkiewicza pod rosyjską ambasadą?

Czy za to pani przeprasza, pani premier?

Co jeszcze pani wiadomo o zawartości taśm?

Czy wyszło na jaw, że członkowie rządu są szantażowani? Jeśli tak, to którzy? Jakie decyzje pod wpływem tego szantażu podjęli?

Za co odeszli Andrzej Biernat i Bartosz Arłukowicz? (Mogę wymienić dziesiątki powodów, dla których odejść powinni już dawno - ale dlaczego teraz?)

Skoro zaś kluczem są nagrania - dlaczego nie odwołano Pawła Wojtunika? Też przecież jest bohaterem nagrań i to wcale nie najmniej ważnym?

Pani premier w swoim krótkim oświadczeniu - tak naprawdę nie wyjaśniła niczego. A jej ministrowie, ci którzy zostali i ci których właśnie się pozbyła - plączą się w zeznaniach.

Być może ta histeryczna demolka gabinetu miała być „ucieczką do przodu” przed spadającymi notowaniami. Czy skuteczną - wątpię. W każdym razie przed odpowiedzią na najważniejsze pytania Ewie Kopacz tak łatwo uciec się nie uda.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Autor

Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych