Rząd coraz bardziej przypomina tonący Titanic. Obecność orkiestry w Sejmie przybrała symboliczny wymiar

Fot. wPolityce.pl
Fot. wPolityce.pl

Słowa „Nie ma przypadków są tylko znaki” przeżywają swój renesans, zwłaszcza w erze dominacji „internetów”. Takich znaków w ostatnim czasie możemy spotkać bardzo wiele. Również na sejmowych korytarzach…

Dziś przy Wiejskiej rozległy się dźwięki orkiestry dętej – wywiady przerwano, konferencja prasowa została zupełnie zagłuszona. Wszystkie głowy odwróciły się kierunku muzykantów niestrudzenie odgrywających wyuczoną melodię.

Powiało apokalipsą, choć nie były to zapowiadane trąby końca czasów. Bardziej przypominały hejnał obwieszczający wyprowadzenie sztandaru. Jednak wytrwałość, z jaką członkowie orkiestry odgrywali kolejne dźwięki, nie zważając na wszechobecne zamieszanie i uwijających się jak mrówki dziennikarzy sprawiło, że skojarzenia wędrowały w kierunku muzykantów z Titanica. Mimo tonącego okrętu i bliskiej katastrofy – grali do końca.

Fakt, że Platforma Obywatelska jest takim tonącym Titanikiem nie budzi już żadnych wątpliwości. Również politycy koalicji nie ukrywają, że stawką w najbliższych wyborach nie będzie wcale zwycięstwo, ale walka o poniesienie jak najmniejszych strat.

Bo, że straty będą, to jest sprawa jasna.

— powiedział szczery (jak zwykle) Eugeniusz Kłopotek.

Fot. wPolityce.pl
Fot. wPolityce.pl

Bardziej od politycznej emerytury szajki cwaniaków o mentalności cinkciarzy powinien martwić chaos, jaki zapanował w państwie. Abstrahując od ocen postaci Zbigniewa Stonogi, należy zastanowić się, jak to możliwe, że facet znany głównie z bluzgania na policjantów w „internetach”, jest w stanie doprowadzić do rekonstrukcji rządu, a kto wie, czy nie definitywnego przemeblowania sceny politycznej. „Cui bono?” - chciałoby się zapytać w kontekście jego działań.

Warto zawiesić na kołku własne sympatie czy antypatie i zwrócić uwagę, że żyjemy w przeciekającym państwie. Akta ze śledztwa hulają sobie od miesięcy, gwiazdor Facebooka zamieszcza je na profilu własnej gazety, a jedyne na co stać organy państwa, to popisowe zatrzymanie Stonogi w błysku fleszy na kilka… godzin. Jaka jest siła prokuratorskich środków najlepiej pokazało zachowanie samego Stonogi, który na konferencji prasowej bezlitośnie wydrwił działania śledczych przecinając bransoletkę nadzoru policyjnego. Komunikat do włodarzy państwa był równie wymowny, co bluzgi wypuszczane przez Stonogę na Facebooku.

Znów jesteśmy jedynie świadkami wydarzeń, których prawdziwej genezy nie jesteśmy i najprawdopodobniej nigdy nie będziemy w stanie poznać. Podobnie, jak głównych bohaterów pociągających za sznurki w tym teatrzyku marionetek.

Dlatego przestrzegałbym przed pianiem z zachwytu nad obecną sytuacją. Nie warto wyznawać zasady „Im gorzej, tym lepiej” i zacierać ręce nad upadającym autorytetem państwa. Może się bowiem okazać, że po ostatnich wydarzeniach nie będzie już czego zbierać…

Autor

Nowa telewizja informacyjna wPolsce24. Oglądaj nas na kanale 52 telewizji naziemnej Nowa telewizja informacyjna wPolsce24. Oglądaj nas na kanale 52 telewizji naziemnej Nowa telewizja informacyjna wPolsce24. Oglądaj nas na kanale 52 telewizji naziemnej

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych