Kowal: Dzisiaj wszyscy w Polsce potrzebujemy spokojnej rozmowy o tym, co nas w Polsce czeka. Bo zmiany idą daleko

To są gesty, których Polacy potrzebują. Oczywiście potrzebują, żeby za nimi szła potem treść

— powiedział Paweł Kowal na antenie TVP Info, pytany przez Beatę Tadlę o to, czy Andrzej Duda dobrze robi pojawiając się na uroczystościach kościelnych.

Kowal zapowiedział, że dalsze działania Andrzeja Dudy będą widoczne już od jutra.

W tym tygodniu zaczną się już spotkania międzynarodowe

— dodał.

Zapytany o to czy pomysł z premierostwem Beaty Szydło to PR-owy gest, odpowiedział że nie zna szczegółów, ale Beata Szydło jest naturalnym kandydatem

Walory na to, żeby być premierem ma Jarosław Kaczyński. Zna świetnie państwo. Wyraźnie też pokazała się osoba Beaty Szydło, ale decyzja będzie należała do Prawa i Sprawiedliwości. Ono jest największą partią w naszej koalicji i najpoważniej jest powiedzieć: widzę tam nie jednego kandydata i niejedną kandydatkę, żeby sprawować taki urząd jeśli wygramy

— podkreślił Kowal.

Z kolei Mariusz Kierwiński z Platformy Obywatelskiej krytykował PiS za pomysły związane z Beatą Szydło, twierdząc że „zwyczajowo było dotąd tak, że lider partii zwycięskiej zostawał premierem”.

PiS drugi raz w swojej historii (pierwszy raz w roku 2005) stosuje manewr ukrywania Jarosława Kaczyńskiego, ukrywania tej niewygodnej twarzy Prawa i Sprawiedliwości. To zadziałało, ale to nie jest prawdziwie. Można przeprowadzić bardzo dobrą kampanię, schować pana Kaczyńskiego, pana Macierewicza, panią Pawłowicz, tylko potem trudno bez tych postaci rządzić jeśli są ważnymi postaciami PiS

— irytował się Kierwiński, sugerując że PiS oszukuje wyborców, stosując tanie chwyty marketingowe.

Kandydatką na premiera PO jest Ewa Kopacz. Jest premierem i będzie naturalnym premierem w przyszłej kadencji

— podkreślił.

Paweł Kowal nie dał się ponieść tej narracji.

Nie zgadzam się z takim podejściem, że jest jakiś problem w tym, że Jarosława Kaczyńskiego ktoś nie lubi. wiadomo, że to jest funkcja polityczna. Jedni lubią, drudzy nie. Jeżeli PiS zwycięży to jest jasne, że zwycięży pod przywództwem Jarosława Kaczyńskiego. Myślę, że jest trochę przesady w tym mówieniu, że PiS kogoś chowa. Kaczyński udziela wywiadów, kieruje nią, może być tak, że panu Kierwińskiemu to się nie będzie podobało. Pogódźmy się z tym

— powiedział Paweł Kowal, twierdząc że nie można się rozdrabniać na szczegóły.

Stoimy wobec sytuacji, że jeszcze nie wiemy jaka będzie ta zmiana. Dzisiaj wszyscy w Polsce potrzebujemy spokojnej rozmowy o tym, co nas w Polsce czeka. Bo zmiany idą daleko. Bo jednak jest to oczekiwanie autentyczności w polityce i dlatego tak mi się podoba podejście Andrzeja Dudy - bardzo proste i autentyczne. Jest Boże Ciało, idzie z Polakami na Boże Ciało

— mówił.

Wiele się zmienia, jeśli chodzi o wyborców Kukiza. jest duże oczekiwanie, żeby spełnić te zamiary o jednomandatowych okręgach wyborczych. Ludzie mają bardzo duże oczekiwanie, żeby politycy nie byli od nich odklejeni.

— podkreślił, dodając że nie ma sensu mówić dzisiaj o szczegółach kto będzie na listach a kto nie.

Warto porozmawiać o tym jak będzie wyglądała Polska za pół roku. Ona będzie inna, niż ta, w której wyrośliśmy. Co 10-12 lat coś się przeciera. Mówię to jako historyk

— dodał, wskazując że nałożyły się teraz dwie cezury: 10 lat od wstrząsu politycznego, 25 lat od odzyskania niepodległości.

To, co nas czeka to jest dużo więcej, niż tylko przetasowania wewnątrz patii

— podkreślił Paweł Kowal.

Odnosząc się do przebiegu szczytu G7, Kowal stwierdził:

Podoba mi się jasne stanowisko płynące z Bawarii, które jest bardzo proste: jeśli Rosja nie decyduje się na powrót prawa międzynarodowego, nie ma podstawy do znoszenia sankcji. Taka powinna być dzisiaj polityka zachodnia, bez specjalnego drażnienia, bez nadmiernie ostrych słów. Po prostu, krótki przekaz: jeśli Rosja nie wraca na drogę pokojowych relacji, szanowania solidarności państw w regionie, to nie ma podstaw

— dodał Paweł Kowal.

mall