Piotr Skwieciński w "Loży prasowej": Pomysł z Beatą Szydło na premiera to bardzo dobry manewr wyborczy. Ale Kaczyński nie odpuści sprawowania władzy

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. wPolityce.pl/TVN24
Fot. wPolityce.pl/TVN24

Pomysł z Beatą Szydło na premiera jest rozważany pozytywnie. Ale powstaje pytanie, jak w tym momencie zorganizować miejsce dla Jarosława Kaczyńskiego, który nie byłby premierem , ale realnym ośrodkiem władzy - mówił w programie „Loża prasowa” Piotr Skwieciński, publicysta tygodnika „wSieci” i portalu „wPolityce.pl”.

Jak zauważył na niekorzyść Platformy „pracuje” kalendarz wyborczy”, czyli krótki termin pomiędzy wyborami prezydenckimi a parlamentarnymi.

To kiedyś działało na korzyść Platformy. Myślano, że zwycięży Komorowski, więc siłą rozpędu wygrają też wybory parlamentarne. Tak się nie stało. I nie ma czasu na głębsze analizy.

Publicysta zwrócił też uwagę na kłopoty z realnym przywództwem w partii rządzącej.

Mówi się o Grzegorzu Schetynie. Ale z nim to jest jak z operą - gdzie chór śpiewa przez pół godziny „chodźmy, chodźmy - bardzo się spieszmy. Mówi się o Schetynie jako o czarnym koniu. Ale mówi się o tym od tak dawna… PO nie ma żadnego dobrego wyjścia. Ja nie widzę strategicznego sygnału, który by mógł odwrócić niekorzystny dla nich trend.

Podobnego zdania był Jacek Czarnecki z Radia Zet:

PO została zaskoczona tym co się stało. Że Komorowski przegra wybory. Nie mają gotowego scenariusza.

Z kolei Seweryn Blumsztajn, publicysta Gazwety Wyborczej mówiąc o skutkach wyjazdowego spotkania klubu PO w Jachrance, stwierdził:

To spotkanie potwierdziło przywództwo Ewy Kopacz, ale czy to jest takie przywództwo, które pozwoli wykasować 70-cio 60 -latków i wstawić młodych na listy? Nie jestem o tym przekonany. O tym decyduje wola Zmobilizowana ma być posłanka Katarasińska, Fabisiak? Nie widać tej woli walki. Jestem sceptyczny..

— mówił.

Według Dominika Zdorta z „Rzeczpospolitej” twarze Platformy są opatrzone.

O PiS- ie mówiło się, ze jest niezdolny do zwycięstwa. Okazuje się że jest zdolny. Natomiast problemem Platformy jest brak wizji. PO zrezygnowała z głoszenia haseł. Jeśli nie wymyśli hasła które byłoby do przyjęcia jako wiarygodne, to mieszanie łyżeczką wśród tych działaczy może niewiele pomóc.

— powiedział.

W PO nie ma woli, bo nie ma wizji

— dorzucił Czarnecki.

Aby zilustrować nastroje w PO, Skwieciński posłużył się anegdotą:

Historia PO przypomina mi taką historię. Kiedyś miałem okazję rozmawiać z człowiekiem, który miał w czerwcu 89’ sprawy do załatwienia PZPR i rozmawiał z różnymi sekretarzami. Jemu się wydawało, że wszyscy będą mówili o tym co zrobić, jak obalić te wybory,  czy czołgi wyprowadzić.. Nic z tego. Ci ludzie rozmawiali o tym, czy będą premie za kampanię wyborczą i o zbliżającym się sezonie urlopowym.

Ale zaraz przestrzegł:

Ja bym PO tak nie chował do grobu, bo to ciągle pozostaje wielka partia z wielkim elektoratem, którą popiera bardzo znacząca część elit pieniądza.

I dodał:

Potrafię sobie wyobrazić sytuację, w której PO po wyborach dalej rządzi,. Znacznie bardziej osłabiona, oczywiście „odbrykana” - mówiąc językiem Kubusia Puchatka, jeszcze mniej posiadająca wizję, ale rządzi. Bo partia Kukiza nie uzyska tyle, ile się jej daje, i że jednak okaże się że PiS nie ma koalicjanta. To jest wciąż realna możliwość rozwoju sytuacji.

Publicyści komentowali też głośne słowa rzecznik rządu, która relacjonując spotkanie w Jachrance stwierdziła, że Ewa Kopacz mówiła o konieczności zatrudniania hejterów… Sprawę potem usiłowano obrócić w żart, ale wątpliwości pozostały.

Nie wykluczam, że Ewa Kopacz poważnie mówiła o hejterach

—mówił Zdort.

Natomiast świadomość tego, że PO utraciła internet jest świadomością słuszną. Kiedyś było oczywiste, że w internecie będą setki memów ośmieszających Kaczyńskiego. Natomiast jeśli lekarstwem ma być to, co kiedyś zarzucała PiS-owi - to PO się ośmiesza.

Piotr Skwieciński dodał:

Wczoraj czytałem wpis blogera, który analizował kampanie w internecie On doszedł do wniosku, że o ile starsze pokolenie PiS-u z Jarosławem Kaczyńskim na czele jest wyautowane z internetu i ono tego nie rozumie i próby zaktywizowania ich były zawsze skazane na porażkę, o tyle młodsze pokolenie bardzo dobrze się odnajduje w tej rzeczywistości.

Blumsztajn stwierdził natomiast, że politycy po mają mentalność człowieka który się czuje niesprawiedliwe skrzywdzony i nie wie co się dzieje.

Oni żyją wśród wskaźników…

—mówił.

Sytuacja zmieniła się o tylko, że o ile dotąd mówiło się, że jeśli PiS wygra to nie będzie mieć koalicjanta, to teraz jeśli PO wygra to może nie mieć koalicjanta…

— zauważył.

Są wskaźniki w Polsce, które są optymistyczne ale nie można patrzeć na rzeczywistość przez pryzmat wskaźników

— dodał Skwieciński.

Wielka część młodych ludzi żyje w poczuciu życiowej niepewności, niestabilności. I braku jakiejkolwiek nadziei, ze to się zmieni

— powiedział.

Jacek Czarnecki dorzucił jeszcze jedno spostrzeżenia:

Jeszcze w 2011 roku PiS kojarzył się z obciachem i babcią w berecie ale dziś wiadomo, że jest to rzesza 20-to 30- latków, którzy znakomicie się poruszają w internecie. PO to przespała. Nie zauważyła, że PiS przestał być partią obciachu

— podkreślił.

Publicyści odnieśli się też do kwestii ewentualnego przywództwa nowego rządu. Kto stanie na jego czele, jeśli to PiS będzie wskazywał premiera?

Pomysł z Beatą Szydło na premiera jest rozważany pozytywnie. To bardzo dobry manewr wyborczy. Beata Szydło byłaby premierem dobrym. Widzę inne zagrożenie. Jarosław Kaczyński pozostaje przywódcą obozu. Powstaje pytanie jak w tym momencie zorganizować miejsce dla Jarosława Kaczyńskiego, który nie byłby premierem , ale realnym ośrodkiem władzy. Kluczowe decyzje personalne, strategiczne - z tego moim zdaniem nie zrezygnuje.

Blumsztajn zauważył natomiast:

Jeżeli prawdziwe jest, że Jarosław Kaczyński wycofuje się z polityki, to nie wróżę długiego życia PiSowi. On się rozpadnie, pokłóci. Duda jest człowiekiem bez właściwości.

Według Jacka Czarneckiego pozycja Kaczyńskiego w PiS jest niezagrożona.

Nie widzę w PiS postaci, która mogłaby Kaczyńskiego zastąpić. Myślę, że Jarosław Kaczyński nie odpuści bycia premierem

Skwieciński zaoponował:

Nie odpuści sprawowania władzy. Mówimy o człowieku który wykreował trzch prezydentów: Lecha Wałęsę, Lecha Kaczyńskiego i Andrzeja Dudę. Jak się ma takie osiągnięcia to perspektywa bycia premierem nie jest aż tak atrakcyjna

— zauważył.

ansa/ TVN 24

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych