Szejnfeld (PO) nie przejmuje się oskarżeniami o hejtowanie i idzie w zaparte. „Przegraliśmy, bo byliśmy bierni w świecie internetu”

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. wPolityce.pl/TVN24
Fot. wPolityce.pl/TVN24

Gościem programu „Kawa na ławę” (TVN24) byli Adam Szejnfeld (PO), Włodzimierz Czarzasty (SLD), Adam Bielan (Polska Razem), Marcin Mastalerek (PiS) i Marek Sawicki (PSL). Głównym tematem rozmów była kryzysowa sytuacja w Platformie Obywatelskiej.

Do „hejterów PO” odniósł się na początku programu Adam Szejnfeld.

Prawdą jest to i musimy się uderzyć w pierś, że przegraliśmy te wybory, że byliśmy bierni w świecie internetu, a to świat równoległy, równie ważny, co realne. Stąd apel, aby wyborcy PO byli aktywni w internecie

— powiedział polityk PO.

PO zapowiadała też, że pokaże nowe twarze, na szczęście p. Szejnfeld jest wciąż z nami. (…) Zdecydowana większość posłów PO nie potrzebuje szkoleń do siania nienawiści

— odpowiedział Adam Bielan.

Polityk Polski Razem podał przykład Stefana Niesiołowski i przypomniał, że to Kidawa-Błońska mówiła o hejterach PO.

Po wyborach prezydenckich, w których PO dostała czerwoną kartkę, właśnie ze względu na sianie nienawiści do opozycji, dostajemy te same twarze i więcej informacji o tym, że PO wyostrzy swoje działania. PO dostała również czerwoną kartkę ze względu na oskarżenia o nepotyzm i niekompetentne obsadzanie stanowisk

— dodał Bielan.

Te ostatnie wybory prezydenckie pokazały, że język nienawiści nie jest tolerowany, stąd poparcie dla Kukiza, to sprzeciw przeciw tej ciągłej wojnie. (…) Warto tę nienawiść wyhamować

— powiedział Marek Sawicki.

Premier Piechociński miał oddać władzę młodszym kolegom po wyborach. Chyba się na tonie zanosi… Pan poseł Szejnfeld powiedział b. ciekawe słowa. Nie wierzyłem, naprawdę nie wierzyłem… Wy naprawdę nie rozumiecie, dlaczego przegraliście wybory. Słyszę atak na media z ust polityka partii, która była pieszczoszkiem mediów. Nie idźcie tą drogą! Gdybyście jako PO doświadczyli takich ataków, jak śp. Lech Kaczyński czy polska prawica, dziś mielibyście osiem procent

— zauważył Marcin Mastalerek.

Na pytanie, czy Ewa Kopacz ma szansę na przywództwo, poseł PiS odpowiedział:

Wystąpienia pokazują słabość lidera. Jeśli ktoś musi straszyć, to pokazuje słabość tego przywództwo. Dziś jesteśmy przed wyborami parlamentarnymi w momencie, w którym jesteśmy w styczniu przed konwencjami kandydatów. Czekają nas ważne konwencje i dziś ludzie, którzy przesądzą to, jak będzie wyglądała jesień, niech sobie przypomnę, jak wyglądały na początku sondaże przed wyborami prezydenckimi. Jeszcze raz powtarzam: ciężka praca i pokora

— powiedział Mastalerek.

Pycha kroczy przed upadkiem. Słyszeliśmy to od posłów PiS, a dziś mówicie, że będzie rządzić jednopartyjnie i wybieracie premiera. Gratuluję moralności! Przegraliśmy wybory, wyciągamy wnioski, nie jest to łatwa sytuacja, ale tematem naszego spotkania była mobilizacja, a nie straszenie

— odpowiedział Szejnfeld.

Włodzimierz Czarzasty podkreślił, że część wyborców SLD „dała się oszukać” i głosowała na PO.

PO ma ten sam problem, jak każda partia, która przegrywa wybory. Nie ma swojego prezydenta, to bardzo mocne osłabienie i PO musi to przeżyć. Druga sprawa, to emocje. Trzecia sprawa, to zacznie się krwawa walka o jedynki. Jesteście w takim momencie, że musicie te szeregi pozbierać. Jest za szybko, żeby je pozbierać. Szefa nie zmienicie, bo kto zmienia szefa przed wyborami? To marne dowództwo  w porównaniu do tego, kogo mieliście. Donald Tusk miał respekt, a Ewa Kopacz to marny przywódca

— podkreślił Czarzasty.

Nie doszliście do zrozumienia, co się w Polsce stało. Na twitterze pokazujecie bryły, nowe szpitale i nowe drogi, a zapomnieliście, że budowali je ludzie na śmieciówkach, firmy porozpadały, pielęgniarki pracują za marne pieniądze. Przestaliście widzieć obywatela. Tego dystansu żeście na spotkaniu w Jachrance nie zabrali. Niech pan do mnie zadzwoni, ja panu beczkę dystansu prześlę

— powiedział polityk SLD zwracając się w stronę Adama Szejnfelda.

Ewa Kopacz to osoba, które przywództwo nikt w PO nie kwestionuje. Ja rozumiem, że politycy będą uderzać w PO i w jej lidera, ale to co pan powiedział jest nieprawdą

— odpowiedział wywołany do tablicy Szejnfeld.

Kiedy okazuje się, że lider jest słaby? Kiedy posłowie zaczynają go nerwowo bronić

— zripostował Czarzasty.

Adam Bielan przypomniał z kolei, że Marek Biernacki mówił w TVN24, że atmosfera w PO przypomina mu atmosferę schyłku AWS.

Jeżeli PO po takim sygnale mówi wyborcom, że będziecie mieć to samo, to znaczy, że Marek Biernacki ma rację. PO straciła kontakt z rzeczywistością

— powiedział wiceprezes Polski Razem.

Mimo tych argumentów Marek Sawicki przekonywał, że Ewa Kopacz jest skuteczniejszym politykiem, jeśli chodzi o sprawę rządowe. Polityk PSL przyznał jednak, że to Donald Tusk wykazywał się większymi umiejętnościami w kontaktach z mediami.

Co jakiś czas sprawdza, co się dzieje w poszczególnych resortach

— mówił o Ewie Kopacz Sawicki.

Pani premier potrafi dyscyplinować.

— zaznaczył minister rolnictwa.

Polityk odniósł się również do sprawy spółki Elewarr.

Nie warto tej spółce kłaść kłód pod nogi, bo ta spółka w stosunku do rolników, dostawców i tych, dla których wynajmuje powierzchnie rozlicza się bardzo dobrze

— stwierdził Sawicki.

Elewarr to pikuś przy jej spółkach-córkach. (…) Proszę zwrócić uwagę, ile osób zasiada w radzie nadzworczej i ile zarabiają

— odpowiedział Marcin Mastalerek.

Uważam, że Donald Tusk był słabym premierem, ale wśród słabych premierów był lepszym premierem od Ewy Kopacz

— dodał rzecznik PiS.

Następnie politycy odnieśli się do sprawy listu Pawła Wojtunika i oświadczeniu Jana Burego.

To jest niepoważne. Jeśli Jan Bury zrobił coś złego, to niech mu prokuratura postawi zarzuty. Cała ta sprawa trwa już od dwóch lat. (…) Nie jest to ani propaństwowe, ani poważne. Zróbcie z tym poważne!

— stwierdził Włodzimierz Czarzasty.

To jest dokładnie to, co Biernacki określił mianem dekadencji. To ostatnie dni układu rządowego -mamy wojnę, pojedynek na ostrą amunicję między szefem klubu koalicjanta a szefem CBA. Premier Kopacz mówi, że nie wie, jak zareaguje rząd. To sytuacja skandaliczna

— powiedział Adam Bielan.

Nie wiem czy Jan Bury jest czysty czy nie. Od tego jest prokuratura

— powiedział Sawicki.

Pani premier powinna zarządzać od CBA szybkiego rozwiązania sprawy. (…) Oskarżam CBA o opieszałość. Jak coś mają, niech postawią zarzuty, a jeśli nie, to niech go od nich uwolnią

— dodał polityk PSL.

Dziś słyszymy, że wszyscy mają się tym zajmować, ale nie prezes Rady Ministrów. CBA podlega pani premier. (…) Sytuacja pod rządami PO to totalna patologia

— zaznaczył Marcin Mastalerek.

Pani premier nie może władczo ingerować w działania CBA. (…) Nie bardzo rozumiem, że w ogóle jest list pana Wojtunika do pani premier inie rozumiem, dlaczego został ujawniony. Chciałbym, żeby sprawa, która jest przedmiotem tego, została wreszcie ujawniona

— twierdził Szejnfeld.

Czy nie potrafi pan zrozumieć, co powiedziałem? Wojtunik napisał do premier Kopacz, bo CBA podlega Prezesowi Rady Ministrów

— zauważył Marcin Mastalerek.

Chciałbym zwrócić uwagę na dwa negatywne zjawiska: przecieków z CBA, ABW i prokuratury. Nigdy nie było tylu przecieków, co przy okazji afery podsłuchowej. Dryga sprawa to jest to, że jesteśmy skarżypytami, donosimy na siebie. A TO Wojtunik na Burego, a to Bury na Wojtunika…

— powiedział Czarzasty.

Głos w sprawie zabrał Adam Bielan.

To nie są jakieś tam rozmowy dwojga osób, to wicepremier i szef CBA – w tym taśmach są skandaliczne treści o korupcji i finansowaniu partii politycznych. Zastanawiam się, co CBA zrobiło w sprawach, o których mówiła premier Bieńkowska

— zauważył polityk Polski Razem.

12
następna strona »

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych