Miłoszewski: Obóz rządzący odkleił się od społeczeństwa, za co ponosi srogą i zasłużoną karę. "To, co jest teraz idzie w odstawkę - Bogu niech będą dzięki"

Obóz rządzący odkleił się od społeczeństwa, za co ponosi srogą i zasłużoną karę

— mówił na antenie tvn24 Zygmunt Miłoszewski.

Autor „Uwikłania” podkreślał przy tym, że choć sam jest lewicowy w poglądach, to świadomość historyczna jest na tyle ważna, że identyfikuje dziś wielu Polaków - z różnych stron barykady.

1 sierpnia o 17 staję na baczność i przez minutę stoję - wszystko jedno, zy jestem w Warszawie, czy na plaży w Darłowie. Był teraz 4 czerwca, to tylko spojrzałem na zegarek, bo podpisywałem jakąś umowę.

— mówił pisarz w „Drugim śniadaniu mistrzów”.

Odnosząc się do minionych wyborów prezydenckich, Miłoszewski przyznał, że w I turze wyborów zagłosował na Pawła Kukiza.

Jest do zagospodarowania ocean niezgody i wściekłości, który jest też we mnie. W pierwszej turze zagłosowałem na Pawła Kukiza - nie dlatego, że go lubię (…), nie dlatego, że jestem zwolennikiem tej strasznej konserwatywnej prawicy, którą jest i PiS, i PO, i Paweł Kukiz. Wyniki Kukiza są wściekłością ludzi, którzy chcą po prostu żyć i mieć pracę, która nie jest upokarzająca, a w zamian dostają Ewę Kopacz, która mówi, że teraz to na pewno coś zrobi. A tych ludzi to jeszcze bardziej denerwuje. Oni nie zdają sobie sprawy, że właśnie wbijają sobie ostatni gwóźdź do trumny tymi ruchami

— zaznaczył.

I dodawał:

Oni myślą, że ludzi w taśmach denerwowała diagnoza ministra Sienkiewicza. Ja ciągle nie mogę znieść, że oni w tych czasach siedzieli w tych vip roomach z prywatną obsługą kelnerską, te ośmiorniczki, policzki wołowe. Naród im tego nie zapomni - i słusznie!

— podkreślił.

Sam Miłoszewski pewną nadzieję pokłada w niedawno powstałej partii Razem, która odwołuje się do lewicowych postulatów społecznych.

Wszyscy widzowie wiedzą, czym jest partia Ryszarda Petru - bo on do każdego medium ma dostęp. Mam nadzieję, że przemknie jak meteor niezauważenie. (…) To, co jest teraz idzie w odstawkę - Bogu niech będą dzięki

— zakończył.

svl, tvn24