Gościem programu „Kropka nad i” (TVN24) był mec. Roman Giertych. Były wicepremier skomentował sytuację w PO, a także perspektywy przed wyborami parlamentarnymi.
Monika Olejnik już na początku programu zauważyła, że prof. Ryszard Legutko „naskarżył na Donalda Tuska” do Europejskiego Rzecznika Praw Obywatelskich.
PiS już szuka haków na Donalda Tuska. Sądzę, że gdy za dwa i pół roku będą wybory na przewodniczącego, to Jarosław Kaczyński marząc o tym, żeby zostać premierem che znaleźć jakiś argument, żeby nie poprzeć Donalda Tuska
— powiedział Giertych.
Myślę, że każdy urzędnik w kraju UE powiedziałby, że jego prezydent nie jest dobrym prezydentem naruszyłby dobre obyczaje. Myślę, że w tym, co zrobił Donald Tusk nie było nic niestosownego
— zaznaczył adwokat.
Rozmówca Moniki Olejnik poczynił w tej sprawie analogię historyczną.
Józef Piłsudski zaakceptował Komitet Narodowy Polski utworzony przez Romana Dmowskiego jako reprezentanta Polski na arenie międzynarodowego. W interesie Polski było, by nie pokazywać swoich kłótni. Politycy PiS-u lubią powoływać się na Piłsudskiego, ale zachowują się w sposób tak małostkowy, że przykro o tym mówić
— stwierdził były wicepremier podkreślając, że składanie takich skarg jest:
Wbrew interesom Polski.
Na pytanie, czy Jarosław Kaczyński chce być premierem, Giertych odpowiedział:
Sądzę, że Jarosław Kaczyński chce być przez jakiś czas premierem, żeby pokazać, że on rządzi. (…) O premierze Polski nie decyduje prezydent. To nie do końca zgodne z konstytucją. Prezydent może wskazać określonego kandydata, ale on musi uzyskać większość w Sejmie.
Gość „Kropki nad i” przyznał również, że jest sceptyczny, jeśli chodzi perspektywy inicjatywy politycznej Pawła Kukiza.
Niech pan Paweł Kukiz najpierw pokaże listy wyborczej. Trzeba pamiętać, że w wyborach prezydenckich głosuje się na jedną osobę, a w parlamentarnych na wielu kandydatów. Według mnie większą szansę ma Petru niż Kukiz, mimo że start tej partii nie był bombą atomową
— stwierdził były prezes Ligi Polskich Rodzin.
Roman Giertych przyznał jednak, że dostrzega pewne plusy w działaniach politycznych znanego wokalisty.
To co Paweł Kukiz dobrze wyraża, to pewne wkurzenie wśród Polaków. Polacy mają powody, by się denerwować. To co się dzieje w urzędach skarbowych – uderzanie w polskie firmy, które są regularnie prześladowane. Coraz większa władzę mają urzędnicy, przedsiębiorcy to coraz bardziej odczuwają
— mówił adwokat.
Odnosząc się do działań Platformy Obywatelskiej ws. zmian w ustawie o Trybunale Konstytucyjnym, Giertych stwierdził:
PO zbytnio pokazuje, że nie wierzy we własne zwycięstwo. (…) Polacy są zmienni, więc może się okazać, że wpływ wyborów prezydenckich nie będzie znaczący i na to liczę.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Gościem programu „Kropka nad i” (TVN24) był mec. Roman Giertych. Były wicepremier skomentował sytuację w PO, a także perspektywy przed wyborami parlamentarnymi.
Monika Olejnik już na początku programu zauważyła, że prof. Ryszard Legutko „naskarżył na Donalda Tuska” do Europejskiego Rzecznika Praw Obywatelskich.
PiS już szuka haków na Donalda Tuska. Sądzę, że gdy za dwa i pół roku będą wybory na przewodniczącego, to Jarosław Kaczyński marząc o tym, żeby zostać premierem che znaleźć jakiś argument, żeby nie poprzeć Donalda Tuska
— powiedział Giertych.
Myślę, że każdy urzędnik w kraju UE powiedziałby, że jego prezydent nie jest dobrym prezydentem naruszyłby dobre obyczaje. Myślę, że w tym, co zrobił Donald Tusk nie było nic niestosownego
— zaznaczył adwokat.
Rozmówca Moniki Olejnik poczynił w tej sprawie analogię historyczną.
Józef Piłsudski zaakceptował Komitet Narodowy Polski utworzony przez Romana Dmowskiego jako reprezentanta Polski na arenie międzynarodowego. W interesie Polski było, by nie pokazywać swoich kłótni. Politycy PiS-u lubią powoływać się na Piłsudskiego, ale zachowują się w sposób tak małostkowy, że przykro o tym mówić
— stwierdził były wicepremier podkreślając, że składanie takich skarg jest:
Wbrew interesom Polski.
Na pytanie, czy Jarosław Kaczyński chce być premierem, Giertych odpowiedział:
Sądzę, że Jarosław Kaczyński chce być przez jakiś czas premierem, żeby pokazać, że on rządzi. (…) O premierze Polski nie decyduje prezydent. To nie do końca zgodne z konstytucją. Prezydent może wskazać określonego kandydata, ale on musi uzyskać większość w Sejmie.
Gość „Kropki nad i” przyznał również, że jest sceptyczny, jeśli chodzi perspektywy inicjatywy politycznej Pawła Kukiza.
Niech pan Paweł Kukiz najpierw pokaże listy wyborczej. Trzeba pamiętać, że w wyborach prezydenckich głosuje się na jedną osobę, a w parlamentarnych na wielu kandydatów. Według mnie większą szansę ma Petru niż Kukiz, mimo że start tej partii nie był bombą atomową
— stwierdził były prezes Ligi Polskich Rodzin.
Roman Giertych przyznał jednak, że dostrzega pewne plusy w działaniach politycznych znanego wokalisty.
To co Paweł Kukiz dobrze wyraża, to pewne wkurzenie wśród Polaków. Polacy mają powody, by się denerwować. To co się dzieje w urzędach skarbowych – uderzanie w polskie firmy, które są regularnie prześladowane. Coraz większa władzę mają urzędnicy, przedsiębiorcy to coraz bardziej odczuwają
— mówił adwokat.
Odnosząc się do działań Platformy Obywatelskiej ws. zmian w ustawie o Trybunale Konstytucyjnym, Giertych stwierdził:
PO zbytnio pokazuje, że nie wierzy we własne zwycięstwo. (…) Polacy są zmienni, więc może się okazać, że wpływ wyborów prezydenckich nie będzie znaczący i na to liczę.
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/254878-roman-giertych-ostrzega-andrzeja-dude-przed-pis-em-moga-zmienic-system-na-kanclerski
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.