PO się sypie, Kopacz nie traktuje się w niej serio, a winą obarcza „płatnych sku...ów” z Internetu

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. PAP/Radek Pietruszka
fot. PAP/Radek Pietruszka

Obok dwóch poważnych kandydatów, czyli Schetyny i Grabarczyka grupa około 20 posłów PO stawia na Wunderkinda partii, Rafała Trzaskowskiego, nieco ponad rok starszego od prezydenta elekta Andrzeja Dudy i też legitymującego się stopniem doktora. Ma to być młode, technokratyczne i nieskompromitowane oblicze Platformy. Tyle że prawie 10 miesięcy szefowania przez Trzaskowskiego Ministerstwu Administracji i Cyfryzacji pokazało, że wcale nie jest tak sprawny, jak go propaganda PO przedstawia. Właściwie ten okres był porażką i Trzaskowskiego, i kierowanego przezeń resortu. Poza tym Trzaskowski nie jest na tyle dobrym menedżerem, by pokierować partią w stanie permanentnego kryzysu. Nie ma też charyzmy potrzebnej do odbudowania ducha w partii i nie jest dobrym mówcą. To raczej typ akademika niż polityka. Wadą Trzaskowskiego jest też to, że w partii nie poważnego zaplecza, a zarówno frakcja Schetyny, jak i Grabarczyka nie zamierzają go popierać, bo nie mają w tym żadnego interesu.

Pokazówka w Sejmie z podziękowaniami dla Bronisława Komorowskiego kilka dni po wyborach została wymuszona przez media. Zgodnie (tak z lewa, jak z prawa) uznały one, że poniżanie Komorowskiego, wciąż urzędującego prezydenta, wyżywanie się na nim przez takie figury jak minister sportu Andrzej Biernat czy obciążanie go pełną odpowiedzialnością za klęskę jest po ludzku niesmaczne i chamskie. Uroczystość była więc absolutnie sztuczna, a niesnaski na linii prezydent i jego kancelaria a PO, KPRM i część rządu trwają w najlepsze, a nawet się pogłębiają. Oczywiście nikt w partii, z Ewą Kopacz na czele, nie ma najmniejszego zamiaru przygarnąć Komorowskiego po zakończeniu kadencji, a tym bardziej oddawać mu przywództwa w partii. Dla nich Bronisław Komorowski jest już politycznym emerytem.

W przededniu kampanii do Sejmu i Senatu Platforma Obywatelska jest targana wewnętrznymi wojnami podjazdowymi, nie ma prawdziwego lidera, jest rozsadzana rozliczeniami i pretensjami wszystkich do wszystkich i znalazła się w korkociągu.

Rzeczywisty stan PO ma się tak do tego sprzedawanego po naradzie w Jachrance, jak widok mercedesa w salonie samochodowym do jego wyglądu po czołowym zderzeniu z lokomotywą. I nikt w partii nie wie, co z tym począć. Nie wie też twórca PO Donald Tusk, który woli siedzieć cicho, żeby jak najmniej mówiono o jego odpowiedzialności za obecne ruiny i zgliszcza.


Ciekawa pozycja, po którą warto sięgnąć.

Nowa twarz komunizmu” autorstwa Zbigniewa Żmigrodzkiego. Książka do kupienia wSklepiku.pl. Polecamy!

« poprzednia strona
12

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych