Mariusz Sokołowski idzie na emeryturę. W wieku zaledwie 42 lat i po 8 latach na stanowisku

Fot. wpolityce.pl/TVP
Fot. wpolityce.pl/TVP

Po ośmiu latach na stanowisku rzecznika Komendy Głównej Policji insp. 42-letni Mariusz Sokołowski odchodzi ze służby. Na razie nie wiadomo, kto go zastąpi – informuje rp.pl.

Sokołowski przejdzie na emeryturę z końcem lipca.

Nawet w czasie urlopu byłem do dyspozycji dziennikarzy, cały czas na wysokich obrotach

—mówi „Rzeczpospolitej”. Deklaruje, że skupi się na karierze naukowej. Jest wykładowcą m.in. na UW. Chce też mieć czas dla dzieci, które od jesieni będą się uczyć w Londynie, gdzie ich mama jest oficerem łącznikowym policji.

W utrzymaniu się przez tyle lat na stanowisku nie przeszkodziły mu kontrowersje, jakie wywoływał. W 2008 r. policyjne związki nominowały go do nieformalnej nagrody Złota Pała za wypowiedź o protestujących funkcjonariuszach, którzy chcieli wysyłać widelce do KGP, bo nie dostali obiecanych podwyżek.

Jeśli ktoś mnie pyta o sztućce, to instytucją, która w Komendzie Głównej zajmuje się widelcami, jest bufet

—mówił Sokołowski. Także w 2008 r. znalazł się w rankingu antyrzeczników branżowego miesięcznika „Press”. Z kolei w 2010 r., jak opisywał tygodnik „Uważam Rze”, dał się zaprosić jednemu z celebrytów do luksusowego hotelu na bal sylwestrowy.

Głośny był również zatarg rzecznika policji ze znanym biznesmenem Zbigniewem Stonogą. Sokołowski w jednym z wywiadów powiedział, że w sprawie przedsiębiorcy toczyło się 29 postępowań. Stonoga uznał, że rzecznik kłamie i wytoczył krucjatę przeciwko niemu krucjatę.

Komendant główny nadinsp. Krzysztof Gajewski jeszcze nie zdecydował, kto zastąpi Sokołowskiego. Jeden z rzeczników wojewódzkich mówi „rp.pl”, że nie będzie tłumu chętnych.

Po jesiennych wyborach może zmienić się komendant, a wraz z nim jego rzecznik. Kto będzie się pchał na stanowisko na trzy miesiące?

—tłumaczy.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych