Dlaczego gazeta Michnika krytykuje Andrzeja Dudę? Bo ma fobię na punkcie niezależności i interesu narodowego!

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. youtube.com
fot. youtube.com

Niezależność w polityce zagranicznej to fatalny błąd? Tak twierdzi „GW „, krytykując prezydenta elekta. Tymczasem opiniotwórcza prasa zachodnia pisze, że Andrzej Duda zamierza wreszcie ożywić mało aktywną polską politykę zagraniczną.

Ledwie Andrzej Duda wygrał wybory, a już z jego otoczenia płyną sygnały, że w polityce zagranicznej Polska wreszcie wybije się na niezależność. Nie wiem, czy to slogan na jesienną kampanię do Sejmu. Ale jeśli traktować go poważnie, to PiS szykuje wypchnięcie Polski na polityczny out

— pisze publicysta „GW ” Bartosz T. Wieliński.

To zdumiewająca teza, z której wynika, że jedynym właściwym sposobem prowadzenia polityki jest zależność. Chyba po raz pierwszy ta teza wybrzmiała tak otwarcie, co można położyć na karb powyborczych emocji, które wyraźnie targają publicystą „GW „. Emocjonalnie zabrzmiało również twierdzenie, że prezydent elekt słowa „główny nurt ” wymawiał tak, jakby chodziło o truciznę.

Gdyby stosować tę retorykę, należałoby powiedzieć, że dla „GW ” trucizną jest „niezależność ” i „interes narodowy „. Właśnie mówienie o interesie narodowym przez Andrzeja Dudę spotkało się z krytyką publicysty „GW”, gdy oceniał debatę przed drugą turą wyborów prezydenckich.

To paradoks: fobia „GW” na punkcie niezależności i interesu narodowego właściwie wyklucza ją z europejskiego głównego nurtu, o którym tak chętnie mówi. Czy istnieje bowiem jakaś poważna europejska gazeta, która używałaby pojęć „niezależność ” i „interes narodowy ” w kontekście negatywnym?

Pisząc o ewentualnej zmianie w polskiej polityce zagranicznej „GW ” najwyraźniej zapomina, że UE przeżywa kryzys i wiele rzeczy będzie zredefiniowanych na nowo. To właśnie jest ten moment i wszyscy politycy europejscy doskonale zdają sobie z tego sprawę.

Wystarczy przypomnieć gratulacje, jakie przesłała prezydentowi elektowi kanclerz Niemiec Angela Merkel. Zdecydowanie wykraczają poza dyplomatyczny standard, zawierają niezwykłą frazę o niewyobrażalnych zbrodniach niemieckich w czasie II wojny światowej.

Widać wyraźnie, że Merkel wie, kim jest prezydent elekt i z jakiej formacji się wywodzi. Zdaje sobie sprawę, że interes i sprawy narodowe będą dla niego ważne. I akceptuje to, wychodzi temu naprzeciw.

To naprawdę bardzo mocne i należy to zauważyć. Ale „GW ” - też piórem Bartosza T. Wielińskiego - z satysfakcją pisała dzień po wyborach, że „jest późne popołudnie i nie nadeszły jeszcze gratulacje od kanclerz Merkel „. A kiedy gratulacje nadeszły - w dodatku z życzeniami „błogosławieństwa Bożego ” - najwyraźniej nie zadała sobie trudu, by się nad nimi pochylić i je zrozumieć.

W przeciwieństwie do „GW ” zachodnie poważne media głównego nurtu inaczej oceniają perspektywy prezydenta elekta. Tygodnik „The Economist ” wystawił mu wręcz laurkę - zachwyca się „młodzieńczym konserwatystą”, pełnym energii i pracowitym, przeciwstawiając mu zaszokowanego porażką ustępującego prezydenta, który desperacko miotał się w kampanii wyborczej składając obietnice.

Jak pisze też tygodnik, można mieć nadzieje, że prezydent Duda ożywi wreszcie polską politykę zagraniczną, która przeżywała ostatnio zły okres i była mało aktywna.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Autor

Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych