Mała kłótnia w rodzinie. Morozowski: Ja się boję Dudy! "Czy nie powstanie jakiś obóz dla podejrzanych?" Meller: "Błagam cię, dajmy mu kredyt zaufania"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
wPolityce.pl/tvn24
wPolityce.pl/tvn24

Kłótnia w rodzinie o wybór i prezydenturę Andrzeja Dudy. Tak chyba można skrócić okładkową rozmowę między Andrzejem Morozowskim a Marcinem Mellerem, jaką na swoich łamach przedstawił „Newsweek”.

Nie ma co histeryzować, dajmy Dudzie trochę kredytu i czasu, trzymajmy go za słowo, że chce zasypywać polsko-polskie rowy

— mówi Meller, dodając zresztą na niemal każdym kroku, że do środowiska, z którego wywodzi się Duda jest sceptyczny i taki pozostanie.

Padają tu określenia o „pisowskiej propagandzie Kani i Karnowskich”, o „metodach” i atmosferze. Przy tym ten mały kredyt zaufania wobec Dudy nie wygląda przesadnie „prawicowo”.

Ale Morozowskiemu nawet tak łagodna i neutralna na temat nowego prezydenta nie wystarcza.

Jesteś jak stary karp, który nawołuje młode karpie: idzie czas pokoju i radości, czyli Boże Narodzenie. Więcej ci powiem: kiedy Lech Kaczyński został prezydentem, to ja uspokajałem młodszych redakcyjnych kolegów mówiących: „Jezu, co to tutaj będzie”. Ale się okazało, że to oni mieli rację

— irytuje się prezenter tvn24.

Meller jednak nie daje się przekonać tym strachom. Nawiązuje nawet do postkomunistycznej lewicy z „nową twarzą” Aleksandra Kwaśniewskiego w roku 1995 roku. A co z Dudą?

Pewnie nigdy na niego nie zagłosuję, ale nie płakałbym, gdyby prawica w moim kraju miała twarz prezydenta Dudy. Dlatego też uważam, że trzeba mu dać kredyt zaufania. Zresztą nie widzę alternatywy

— czytamy.

Momentami w tej rozmowie jest całkiem zabawnie. Jak wówczas, gdy Morozowski całkiem poważnie rozważa scenariusz powstania obozów dla tych, którzy myślą inaczej.

Morozowski: Nie wiem, co tu się rozpęta. Dzisiaj to są żarty pana Kurskiego, który mówi, że kogoś tam wyciągnie z transportu do Berezy Kartuskiej, ale czy nie powstanie jakiś obóz dla podejrzanych…

Meller: Nie no, błagam cię, Andrzej.

Morozowski: Nie? Jesteś pewien?

Meller: To się spotkamy w jednym baraku i będę ci buty czyścił w ramach pokuty

— żartuje Meller.

I dodaje:

Wybór Dudy może się przyczynić do uspokojenia tej polsko-polskiej naparzanki. Poza tym odpowiedz mi, Andrzej: ile jeszcze razy, pogrążając się w coraz większej degrengoladzie, PO miałaby wygrać wybory tylko dlatego, że postraszyła PiS-em?

— dopytuje.

Ale obaj dżentelmeni nie przekonali się wzajemnie. Morozowski pozostał przy swoich obawach, czasem wręcz naprawdę dziwnych.

Ja się go boję, dlatego, że on nie jest nikim nowym. Może mniej się boję, choć też się boję nieodpowiedzialności Kukiza, bo go nie znam. Dudy się boję, bo z jakiegoś powodu się zdecydował na to, a nie na inne ugrupowanie

— przestrzega prezenter tvn.

lw, „Newsweek”


O kulisach kampanijnej walki z całym aparatem rzekomych „profesjonalistów” zatrudnionych przez przeciwników nowego prezydenta w artykule Stanisława Janeckiego „Drużyna Dudy” w najnowszym numerze tygodnika „wSieci”.

W wydaniu na 1 czerwca także konkurs na Dzień Dziecka dla całej rodziny. Bawcie się razem, spędźcie ten dzień wspólnie i wygrywajcie – 115 cennych nagród. W tym wydaniu także dodatek „wGospodarce”.

Największy konserwatywny tygodnik opinii w Polsce w sprzedaży także w formie e-wydania. Szczegóły na:http://www.wsieci.pl/e-wydanie.html.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych