Dawno nie widziany Leszek Moczulski powrócił na polską scenę polityczną jako członek komitetu honorowego Bronisława Komorowskiego. Wciąż toczy się proces lustracyjny byłego opozycjonisty. IPN chce uznania Moczulskiego za kłamcę lustracyjnego.
Zdaniem prokuratorów IPN Leszek Moczulski skłamał w swoim oświadczeniu lustracyjnym i zataił fakt podpisania umowy o współpracy z SB, jako TW o pseudonimie „Lech”.
Sam Moczulski nie zaprzecza, że utrzymywał kontakty z SB.
Nigdy tego nie kryłem. Chciałem wiedzieć, czym się interesują
— powiedział Moczulski.
Twierdzi jednak, że jego teczka została przez tych esbeków sfałszowana. IPN ma jednak dowody, że zawiera ona prawdziwe dokumenty.
Moczulski powrócił do życia politycznego jako członek komitetu wyborczego byłego prezydenta Bronisława Komorowskiego. Były opozycjonista z czasów PRL był widoczny m.in. na konwencjach byłej głowy państwa. Jego zdaniem Komorowski był szansą na odnowę polityczną w Polsce.
Moczulski odpowiadał na pytania dziennikarzy niezalezna.pl po wyjściu z kolejnej rozprawy lustracyjnej.
Wynik wyborów pokazał, że na scenie politycznej potrzeba dokonać zwrotu. Trzeba zmienić tak zastarzały już establishment. Tę zmianę niósł Bronisław Komorowski
— powiedział portalowi niezalezna.pl Leszek Moczulski.
To Bronisław Komorowski był reprezentantem ruchu odnowy środowiska politycznego
— dodał były opozycjonista.
mly/niezalezna.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/254386-komorowski-gwarantem-zmiany-tak-twierdzi-moczulski-byl-reprezentantem-ruchu-odnowy-srodowiska-politycznego