Nowy prezydent będzie częściej na politycznym celowniku Moskwy i Berlina. Na nonszalancję typową dla poprzednika nie można sobie pozwolić

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. PAP/EPA/SERGEI KARPUKHIN / POOL
Fot. PAP/EPA/SERGEI KARPUKHIN / POOL

Wygrana Bronisława Komorowskiego nie byłaby dla Moskwy najgorszym wariantem

— napisał rosyjski dziennik „Wiedomosti” tuż przed drugą turą.

Jednak Moskwę, podobnie zresztą jak Berlin, wybór Polaków rozczarował. Z obu stron słyszymy już pomruki, a ze strony Rosji zaczynają się pierwsze manipulacje.

Wstępny pomysł - który jednak nie wyszedł poza „koncept” - spotkania prezydenta-elekta z prezydentem Ukrainy, który przyjeżdża dziś do Warszawy na mecz ukraińskiej drużyny, Kreml od razu postanowił wykorzystać jako rzekomą „odmowę spotkania przyszłej głowy państwa polskiego z Poroszenko”.

Zaplecze Dudy wyjaśnia dziś całe zamieszanie. Czy to wystarczy? Wiele zależy od tego, jak sprawę będą teraz rozgrywać media w Polsce.

CZYTAJ WIĘCEJ: NASZ NEWS. „Spotkanie Andrzeja Dudy z prezydentem Poroszenko nie odwołane, lecz przełożone”. Prof. Szczerski dla wPolityce.pl o rosyjskiej wrzutce

To ważna sprawa, aby polityka informacyjna nowego prezydenta była spójna. Nie będzie bowiem taryfy ulgowej i takich rosyjskich „interpretacji”, jak w przypadku depeszy ITAR-TASS, będzie w czasie kadencji Andrzeja Dudy bardzo dużo. Jego zaplecze i on sam muszą być tego świadome.

Oczywiście ulubionym sposobem rozgrywania polskiej polityki zagranicznej będzie Ukraina i jej najnowsza historia. Jeśli władze tego państwa będą na siłę forsowały pomysły upamiętnienia UPA-UON, to bardzo utrudnią sytuację nowemu prezydentowi i - być może – nowemu ministrowi spraw zagranicznych.

Ukraińcy pokazali już przecież, że potrafią zaskoczyć polskie władze, gdy kilka godzin po zakończeniu przez prezydenta Bronisława Komorowskiego przemówienia w Wierchownej Radzie, ciało to uchwaliło ustawy probanderowskie, co było antypolską prowokacją. Zaplecze polskiego prezydenta nie wiedziało, że takie coś nastąpi….

I dlatego spotkania nowych władz Rzeczypospolitej z przedstawiciela Kijowa są potrzebne. Spotkania dobrze przygotowane. W dyplomatycznej ciszy i dyskrecji.

Autor

Na chłodne dni... ciepłe e-booki w prezencie! Sprawdź subskrypcję Premium wPolityce.pl   Sieci Na chłodne dni... ciepłe e-booki w prezencie! Sprawdź subskrypcję Premium wPolityce.pl   Sieci Na chłodne dni... ciepłe e-booki w prezencie! Sprawdź subskrypcję Premium wPolityce.pl   Sieci

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych