Bronisław Wildstein we "wSieci": Czy wydobędziemy się z mikromanii

„Cóż za wspaniały zbieg okoliczności! Komisja Europejska zamknęła procedurę nadmiernego deficytu przeciw Polsce. Oznacza to, że władze UE nie będą już tak dokładnie przyglądać się naszym finansom, a rząd będzie mógł poluzować wydatki” – pisze w najnowszym numerze tygodnika „wSieci” Bronisław Wildstein.

„I tylko opętani teorią spiskową będą łączyć fakt wcześniejszej, niż planowano, decyzji, zwykle ociągającej się w tej kwestii Komisji, z wyborami w Polsce. To jest potwierdzenie naprawdę wielkiego sukcesu naszego kraju. Z jednej strony udało się naprawić finanse publiczne, a z drugiej strony osiągnąć najwyższy w Europie wzrost gospodarczy. Jak powiedziała znana z prawdomówności premier Kopacz”

-– ironizuje publicysta „wSieci”.

W podobnym tonie Wildstein pisze dalej, że byłoby absurdem myśleć, iż Unia chciałaby wspierać, którąś ze stron politycznego konfliktu w Polsce.

Zastanawia się też jak ta zmiana wpłynie na samą kampanię Bronisława Komorowskiego.

„No, nie wiadomo, czy Komorowskiemu unijne posunięcie jest jeszcze w stanie pomóc, ale jesienią wybory parlamentarne, a jeśli - zgodnie z planami dwóch państwowców w Sowie i przyjaciołach - uda się zwiększyć deficyt, to Polacy odczują krótkotrwałą poprawę i mogą zaufać PO raz jeszcze…”

-– pisze.

Dlaczego szefem Rady Europejskiej został Donald Tusk? Czy dlatego, że  tak aktywnie walczył o naszą rację stanu, czy dlatego iż tłumaczył, że polski interes jest tożsamy z niemieckim?

—pyta.

Wildstein zarzuca też polskim elitom działania na rzecz wywołania w Polakach poczucia niższości. Chociażby względem Niemiec.

„Mikromania to przeciwieństwo megalomanii, kompleks niższości, niewiara we własne siły. Polityka kulturalno-polityczna III RP ma nas podobno bronić przed megalomanią. Czy wiara we własne siły, przekonanie, że możemy być podmiotowym, liczącym się w Europie państwem to megalomania?

— pyta retorycznie.

Cały artykuł w tygodniku najnowszym numerze tygodnika „wSieci”.