Nokautujące zestawienie dla rządu Donalda Tuska ws. górnictwa. Pani wicepremier Elżbieta Bieńkowska - oficjalnie, podczas Barbórki, w mundurze i przy carpaccio z żubra w restauracji, przyłapana na nieoficjalnej rozmowie z Pawłem Wojtunikiem.
Przypomnijmy kluczowy fragment rozmowy (ujawnionej przez pismo „Dorzeczy”):
Zadzwoniłam do Włodka, czy skończyły się sprawy górnicze, przy których szarpią nam, mieszają… Ponieważ nie chcę się nimi zajmować, a chcę, bo mieszkam, i chciałabym, żeby jakoś tam szło, ale było wczoraj spotkanie i Włodek mówi „Skończyliśmy, ale siedzimy jeszcze w ministerstwie”. A ja pomyślałam, kurde, może i pojechałam do tego ministerstwa, a tam normalnie siedzą i piją w ogóle wódkę (śmiech) cztery osoby i skończyłam z nimi ten dzień świąteczny… Mówię ci, żenada z tym całym górnictwem i z tą gospodarką, po prostu takie zaniedbania… Prawda jest taka, że właściciel, czyli Ministerstwo Gospodarki, generalnie w dupie miało całe górnictwo przez całe siedem lat. Były pieniądze, a oni, wiesz, pili, lulki palili, swoich ludzi poobstawiali, sam wiesz, ile zarabiali i nagle pierdyknęło. A ja to słyszałam naprawdę od roku, to na pewno. Tylko to nie jest moja kompetencja… Jest Tomek, który ma się tym zajmować, Tomczykiewicz. Tak zaczęli do mnie z tą kompanią chodzić, no to jest kwestia wszystkich spółek, nie tylko kompanii, która jest w sytuacji tak tragicznej…
— mówiła Bieńkowska szefowi CBA.
I dodawał:
Tam jest, kur… banda na bandzie. Jest jedna banda profesorów, druga związkowców, trzecia banda zarządzających, czwarta banda… (…) firm, które z tego świetnie żyją
A co obiecywała podczas Barbórki?
Zobacz wideo:
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/245347-nokautujace-zestawienie-bienkowska-o-gornictwie-na-barborce-i-na-tasmach-ministerstwo-w-d-mialo-cale-to-gornictwo-przez-7-lat-wideo