Jarosław Kaczyński żartuje z kampanii Bronisława Komorowskiego: "Na jesieni minie 10 lat moich rządów. A Platforma to 'antysytemowa' opozycja"

Czytaj więcej 50% taniej
Subskrybuj
Fot. PAP/Paweł Supernak
Fot. PAP/Paweł Supernak

Jestem pełen nadziei wiary w zwycięstwo i w to, że ta niedziela będzie momentem przełomu w naszej najnowszej historii . To jest niesłychanie ważne wydarzenie. Z wyborami w Polsce różnie bywało jeśli chodzi o ich wagę. Te są niesamowicie ważne, bo mogą być początkiem procesu zmian w Polsce

— powiedział w „Rozmowach niedokończonych” Jarosław Kaczyński, pytany o końcówkę kampanii wyborczej.

Zdaniem prezesa PiS te wybory będą kluczowe w drodze do zniesienia monopolu obecnej władzy. Co jego zdaniem zmieni ewentualne zwycięstwo Andrzeja Dudy?

Przeświadczenie wielu patriotycznych Polaków, że nic nie można zmienić. Takie myślenie utrzymuje obecny układ. Nie możemy dalej iść tą drogą. Coraz większa część gospodarki w naszym kraju nie należy do Polaków

— powiedział.

Kaczyński mówił o Polsce i jej roli w naszym regionie.

Teraz ten znak zapytania o przyszłość jest wielki. Wystarczy spojrzeć do statystyk. Różne narody Europy mają przed sobą perspektywę powiększania się i umacniania. Niektóre narody Europy odgrywają rolę wiodącą. Nie można tego powiedzieć o Polsce. Istnieje tylko perspektywa osłabiania się. Nie ma perspektywy bycia przez Polskę liderem w tej części Europy

— powiedział szef PiS.

Pierwszym krokiem do zmian jest to co zrobimy w niedzielę

— dodał.

Prezes Prawa i Sprawiedliwości odniósł się też do dzisiejszej konwencji wyborczej Andrzeja Dudy i tego jak kampanię prowadzi urzędujący prezydent.

Widzę, że to druga strona nie ma żadnych argumentów. Spójrzmy na Andrzeja Dudę na dzisiejszej konwencji. To było niezwykle dynamiczne wystąpienie, bez żadnej kartki, wypowiedź z serca. Sztabowi Komorowskiego chodzi o to, by wszystko co jest prawdą o obecnej sytuacji, o sensie tych wyborów, ginęło wśród pomówień

— odpowiedział Kaczyński.

Zdaniem Jarosława Kaczyńskiego Polska jest drenowana przez grupy wielkiego kapitału, który nie płaci w Polsce podatków.

Struktura, którą w Polsce stworzono jest antyspołeczna. Jest w interesie szerokiej grupy, aby na tym zarabiać i przejmuje polski majątek narodowy. Mamy do czynienia z wewnętrzną i zewnętrzną eksploatacją Polski. Nie powinniśmy się na to zgadzać.

Na dzisiejszym wystąpieniu w Szczecinie Bronisław Komorowski oskarżył PiS o odpowiedzialność za upadek polskich stoczni.

Myśmy twardo w Unii Europejskiej bronili polskich stoczni . Uzyskiwaliśmy prolongaty i mieliśmy konkretne plany ratowania stoczni. Nie może być tak, że Niemcy mają swoje stocznie, a Polska nie. Statki budowane są też we Francji i nie ma obiektywnych powodów, by tamte stocznie upadły. To tylko działanie obecnej władzy i kwestia jej osobistych profitów. Te profity otrzymali, a stocznie upadły

— tłumaczył Kaczyński.

Prowadzący program zażartował, że z kampanii wyborczej Komorowskiego można wywnioskować, że to wciąż PiS rządzi polską.

Na jesieni minie 10 lat moich rządów. Andrzej Duda rządzi od czasu katastrofy smoleńskiej, od 2010 roku. Rządzimy i wszystko niszczymy. Istnieje antysystemowa opozycja w postaci Komorowskiego i Platformy. To wszystko nadaje się do kabaretu. Ale ludzie, którzy tak prowadzą kampanię liczą, że ludzie się na to nabiorą

— odparł Kaczyński.

Komorowski mówi o sukcesach. Owszem te sukcesy były, ale to były sukcesy Polaków. To sukces dynamiki narodu polskiego. Byłoby łatwiej bez tego worka kamieni w postaci tej władzy

— podkreślał prezes PiS.

mly/Telewizja Trwam


Ponadczasowy wywiad - rzeka z Jarosławem Kaczyńskim:„Czas na zmiany”. Książka do kupienia wSklepiku.pl. Polecamy!

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych