Kidawa-Błońska usprawiedliwia w TVN24 ospałą kampanię Komorowskiego. „Pewnych rzeczy nie powinien robić”

Temat kampanii wyborczej i doniesień na temat prowokacji, jaką miał zarządzić były minister spraw wewnętrznych Bartłomiej Sienkiewicz zdominowały rozmowę w programie „Jeden na jeden”, którego gościem była rzecznik rządu Małgorzata Kidawa-Błońska.

Kidawa-Błońska podkreśliła, że nie będzie odnosić się do doniesień medialnych nt. prowokacji pod rosyjską ambasadą, w postaci spalenia budki, jaką miał zlecić – według ustaleń jednego z tygodników – były szef MW.

Jeśli są takie taśmy, to powinna się odnieść do nich prokuratura.

Na przytoczone fragmenty rozmów, rzecznik rządu zareagowała dosyć gwałtownie.

To brzmi jak bełkot

— powiedziała rozmówczyni Bogdana Rymanowskiego.

To zapis, nie wiem czy całej czy fragmenty. Chciałabym, żeby odniosła się do nich prokuratura. (…) Mówienie, że minister nawołuje do spalenia budki, to jest skandal

— podkreśliła.

Jeżeli nic tam nie ma, to sprawa powinna być umorzona, a ci, co nagrywali - ukarani

— dodała Kidawa-Błońska.

Rzecznik rządu w ogóle nie dopuszcza do siebie myśli, że Bartłomiej Sienkiewicz mógł zarządzić taką

Nie wierzę, żeby to była prawda, a minister konstytucyjny namawiał do takich rzeczy. (…) Nie wierzę, że w demokratycznym kraju minister może coś takiego robić. Wolę o tym nie myśleć

— przyznał gość programu „Jeden na jeden”.

Na pytanie o reakcję Ewy Kopacz na doniesienia medialne ws. Sienkiewicza, Kidawa-Błońska odpowiedziała:

To nie jest kwesta pani premier. To nie pani premier powinna tę sprawę wyjaśnić

— stwierdziła.

Następnie Bogdan Rymanowski przeszedł do kwestii debaty prezydenckiej między Andrzejem Dudą a Bronisławem Komorowskim.

Pan prezydent pokazał się z najlepszej strony. Bronisława Komorowskiego zobaczyliśmy jako polityka doświadczonego z wizją państwa. Był w dobrej formie. Pokazał,że ma duże doświadczenie i wizję państwa

— stwierdziła rzecznik rządu.

Kampania trwa do ostatniej minuty. I każda minuta może przynieść zmianę sondaży. Wczoraj to był dobry dzień dla Bronisława Komorowskiego

— dodała.

Okazuje się, że Kidawa-Błońska ma również wytłumaczenie dla ospałej kampanii urzędującego prezydenta.

Bronisław Komorowski pewnych rzeczy nie powinien robić. Jako prezydent musi być bardziej stonowany

— podkreśliła rzecznik rządu.

Rozmówczyni Bogdana Rymanowskiego odniosła się również do ewentualnego przejęcia elektoratu Pawła Kukiza.

Liczę, że wyborcy Pawła Kukiza zagłosują na Bronisława Komorowskiego, ale liczę jednak na te pozostałe 50 procent, które zostały w domach w czasie I tury

— powiedziała Kidawa-Błońska.

Rzecznik rządu skomentowała również kwestię ordynacji podatkowej.

Rząd przyjął założenia do ordynacji podatkowej. Konstytucja polskiego podatnika jest pisana, na podstawie tych założeń. (…) Musimy płacić podatki, muszą być jasno określone reguły

— zaznaczyła.

Na pytanie, kto wygra wybory, odpowiedziała z promienistymi uśmiechem:

Lepszy, czyli Bronisław Komorowski.

gah