wPolityce.pl: W czasie debaty na Kongresie Polska Wielki Projekt wskazał Pan na możliwe scenariusze przyszłości dla Polski. Wszystkie był niepokojące, a nawet groźne. O czym powinniśmy pamiętać w sprawach polityki zagranicznej wybierając prezydenta w mało pewnych czasach?
Prof. Przemysław Żurawski vel. Grajewski: Obserwując kampanię prezydencką urzędującego prezydenta i skale jego nieporadności politycznej, trzeba sobie postawić pytanie, czy on jest tak samo nieporadny na arenie międzynarodowej? To, co się dzieje w jego kampanii, jest uderzające. Jak można aż tak nie być w stanie prowadzić swoich najbardziej żywotnych interesów? Jeśli tak wygląda kampania, to czego się spodziewać ws. prowadzenia interesów państwowych? Wymagania i potrzeby w bieżącej sytuacji są natomiast ogromne. Od władz powinniśmy wymagać bardzo aktywnej i intensywnej polityki. W żadnym wypadku nie możemy się godzić na politykę oczekiwania na podjęcie decyzji w sprawach strategicznych przez wiodące mocarstwa, czy to USA, czy UE. Polska musi mieć świadomość, że problemy nie będą czekać. Polska musi więc inspirować zmiany i decyzje. Problemy nie będą czekać, więc albo będziemy je rozwiązywać do spółki z innymi państwami, co powinniśmy robić, albo w razie bierności władz będziemy musieli reagować sami. Jeśli widzimy na przykład brak Polski przy podejmowaniu decyzji dot. Ukrainy w rozmowach mińskich, to nie jest to przypadek. To skutek tego, że Polska w sprawach ukraińskich jest nieczynna. Po co rozmawiać z Polską, jeśli od nas nic nie zależy.
Może to gra dla większych graczy? Może nie mamy potencjału?
Litwa, mniejsza od nad kilkukrotnie, dostarcza Ukrainie broń. Gdybyśmy i my tak robili, Europa chcąc rozważać przyszłość Ukrainy, musiałaby również z Polską się konsultować. Jeśli Polska nic w tej sprawie nie robi, to po co się z nami konsultować? To jedynie jeden przykład. Państwo będzie istniało na arenie międzynarodowej tylko wtedy, gdy od jego akcji bądź braku akcji coś będzie zależało. Gdy Polska z definicji żadnych akcji nie podejmuje, to nic od nas nie zależy. Nie ma sensu nawet pytać takiego kraju o zdanie.
Polska polityka zagraniczna właśnie tak wyglądała w ostatnim czasie?
Tak, polityka zagraniczna była właśnie zdominowana przez taką postawę. Oczekujemy dziś na rozwiązania europejskie, czyli niemieckie i francuskie, które określą linię postępowania, a my ją poprzemy. Tak nie da się prowadzić sensownej polityki. Widać to było w przypadku uroczystości na Westerplatte, gdzie poza państwami z naszego regionu nie przybył nikt wyższy rangą. Na tle wizyt, które w okolicach 9 maja odbyły się w Moskwie, widać radykalną różnicę rangi. Od lat nikt nie pracuje nad naszymi relacjami międzynarodowymi, choćby w regionie. Musimy przywrócić aktywność, trzeba zwracać uwagę na Ukrainę, Turcję, Finlandię, Szwecję, a nie tylko mówić o Trójkącie Weimarskim, Niemcach i Francji. Trzeba wchodzić w różne gry międzynarodowe. Trzeba działać bardzo aktywnie. Trzeba pytać, jakie mamy scenariusze na przykład na wypadek wojny o Naddniestrze, czy w innych regionach. Trzeba o tym myśleć, dyskutować i opracowywać rozwiązania. Musimy być przygotowani. Trzeba działać prewencyjnie.
Wiemy jednak, że prezydent w Polsce ma ograniczone kompetencje. Jak wiele w tej sprawie zależy od prezydenta? Czy nie oczekuje Pan od niego zbyt dużo?
Prezydent oczywiście nie ma mocy sterowania aparatem państwa. Jednak z mocy urzędu, z racji siły oddziaływania może tego typu tematy w polityce inspirować, może wywierać presję na rząd, by wyjaśniał, co zamierza. Może również zgłaszać inicjatywy, których niepodjęcie może być nieopłacalne politycznie. Może pokazywać skalę zaniedbań rządzących. Poza tym nie mówimy o sytuacji stabilnej, ale dynamicznej. Mamy w tym roku nie jedne wybory. Na jesieni będą wybory parlamentarne i powstanie nowy rząd. W związku z tym nowy prezydent, który mam nadzieję, obejmie władzę, będzie musiał przygotować pewną atmosferę polityczną dla aktywizacji polskiej polityki zagranicznej, która powinna zostać podjęta przez rząd. Niestety na ten bieżący nie liczę. Pamiętamy przecież deklarację premier Ewy Kopacz na temat strategii ws. konfliktu ukraińskiego. Ona jest aktualna i nie ma się co łudzić: ona się nie zmieni, póki ten rząd będzie trwał. Prezydent jednak może, publicznie stawiając takie kwestie, różne decyzje czy kroki inspirować.
Polityka zagraniczna była częścią debaty kampanijnej. Czy to dobrze?
Polityka zagraniczna, jako polityka ponadpartyjna, powinna być w ramach kampanii traktowana w sposób szczególny. Sytuacja, z którą mieliśmy do czynienia, gdy Andrzeja Dudę próbowano wmanewrować w deklarację dotyczącą użycia Wojska Polskiego na Ukrainie, nie była dobra. Szczególnie, że sprawa dotyczyła realiów, których nikt nawet na poważnie nie rozważał. Nie było takiej dyskusji, ta sprawa pojawiła się z racji pytania dziennikarza, to nie była debata polityczna tocząca się w Polsce. To był wyraźnie krok, który miał postawić kandydatowi trudne pytanie.
Dlaczego trudne?
Nie dlatego, że intelektualnie ciężko na nie odpowiedzieć, ale dlatego, że określanie stanowiska, gdy temat nie leży „na stole”, jest rozpoczynaniem akcji dotyczącej polityki zagranicznej. My możemy sobie o tym swobodnie rozmawiać, ale urzędujący prezydent i kandydat na prezydenta już nie. Oni mówiąc o takich sprawach nie opisują polityki, ale ją uprawiają. W związku z tym z takimi tematami trzeba uważać w czasie kampanii. I to nie dlatego, by coś ukryć. Pamiętajmy, że takie słowa docierają również do innych uczestników gry międzynarodowej. To, co się powie i w jakich okolicznościach, ma znaczenie. Tu wszystko ma znaczenie, każde słowo. Te sprawy nie powinny być elementem gry wyborczej.
Rozmawiał Stanisław Żaryn
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/244798-prof-zurawski-skala-nieporadnosci-politycznej-prezydenta-jest-ogromna-czy-jest-tak-samo-nieporadny-na-arenie-miedzynarodowej-nasz-wywiad
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.