Najważniejsze, żeby znalazł do wyborów parlamentarnych uczciwych ludzi i żeby nikt na nim nie zrobił interesu. Ale do tej pory zawsze zwyciężał, więc wierzę, że uda mu się uratować Polskę
— podkreśla w rozmowie z „Faktem” Małgorzata Kukiz, komentując polityczne plany swojego męża.
Żona Pawła Kukiza przyznaje, że znalazła się w nowej sytuacji.
Ale nie sądzę, aby jakoś szczególnie miała mnie zmienić. Nadal będę żoną i mamą, normalną kobietą. Tak samo, jak byłam nią w czasie największych sukcesów artystycznych Pawła
— mówi pani Małgorzata.
Swojego męża poznała w wieku 15 lat. Jak twierdzi, Paweł miał znaczny wpływ na jej kształtujący się światopogląd, podrzucał jej książki do internatu, a nawet przygotował ją do matury.
Tak się nasza wspólna przygoda zaczęła. I trwa do dziś. Od dziecka trzymamy się za ręce
— wyznaje.
Nie ukrywa, że jak w każdej normalnej rodzinie również oni czasem się kłócą, ale długo nie potrafią się na siebie gniewać.
Zaraz Paweł mnie przytula i prawie zawsze przyznaje rację. On kocha kobiety. Zawsze chciał, by otaczały go dziewczyny. I ma trzy córki, chociaż czekał na syna, spadkobiercę Kukiza…
— wyznaje.
Twierdzi, że Paweł Kukiz od zawsze interesował się polityką, czemu dawał wyraz w swoich piosenkach. Chodzi o politykę skupiającą się na człowieku.
To człowiek jest dla niego najważniejszy i Polska – nie interesy polityczne, korzyści, układy
— zaznacza żona muzyka.
Pytana o problemy alkoholowe, odpowiada, że alkohol nie był „tak wielkim problemem, jak sprzedają to media” i „nie zdominował” życia ich rodziny.
To była raczej jakaś krótkotrwała forma ucieczki i już jej nie ma. Pojawiły się dzieci. Paweł dostrzegł, co jest dobre, a co złe
— wyjaśnia.
Wspomina, że kiedy urodziła się ich chora córka, myślała, że nie dadzą rady, ale kryzys szybko minął.
Paweł też wziął się w garść. Bóg wiedział, komu daje to chore dziecko. W naszej rodzinie czuje się bezpieczne i kochane. Co też jest zasługą Pawła, który nam stworzył bezpieczny dom
—opowiada.
W trzeciej dobie po porodzie dowiedziała się, że dziecko ma problem z nerkami. Hania przeszła dwa przeszczepy i jest dializowana. Jak podkreśla jej mama, 15-latka jest piękną i mądrą dziewczyną, która nie chce być postrzegana przez pryzmat swojej choroby. Chciałaby oddać córce nerkę, która pozwoliłaby jej normalnie żyć.
I mam nadzieję, że tak się stanie. Jednak musimy jeszcze trochę poczekać
— dodaje.
Paweł Kukiz przemawiając podczas wieczoru wyborczego nazwał Hanię bohaterką. Chora córka daje im niesamowitą siłę i uświadamia, co jest w życiu najważniejsze.
Ale potrzebna jest też stabilizacja. Paweł o tym wie. Dlatego chce, żeby też inne rodziny w Polsce z chorymi dziećmi mogły godnie żyć. A to człowiek, który nie odpuszcza
— podkreśla żona Pawła Kukiza.
bzm/fakt.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/244575-malgorzata-kukiz-o-swoim-mezu-wierze-ze-uda-mu-sie-uratowac-polske-to-czlowiek-ktory-nie-odpuszcza
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.