Fedyszak-Radziejowska: „W kampanii to Andrzej Duda narzucił standardy i to na jego tle Bronisław Komorowski wypadł tak blado”

Fot. wpolityce.pl
Fot. wpolityce.pl

Duda przekonał do siebie wielu wyborców i zrobił to nie dlatego, że był znany i rozpoznawalny, nie dzięki kampanii czy pomysłom podrzucanym przez specjalistów od PR, tylko dzięki swojej osobowości, spójnej wizji państwa i programowym pomysłom naprawy życia społecznego i gospodarczego Polski –zauważa socjolog Barbara Fedyszak-Radziejowska w rozmowie z „Rzeczpospolitą”.

Według niej tuż po ogłoszeniu wyników Komorowski szczerze przyznał, że to jest żółta kartka dla obozu władzy.

Pierwszy raz tak jasno powiedział, że nie jest żadnym kandydatem obywatelskim czy kandydatem Platformy Obywatelskiej, tylko kandydatem „obozu władzy”. Andrzej Duda przekonał do siebie wielu wyborców i zrobił to nie dlatego, że był znany i rozpoznawalny, nie dzięki kampanii czy pomysłom podrzucanym przez specjalistów od PR, tylko dzięki swojej osobowości, spójnej wizji państwa i programowym pomysłom naprawy życia społecznego i gospodarczego Polski

—podkreśla Fedyszak-Radziejowska. I zaznacza, że nie zwracała uwagi na plakaty, hasła, spoty, tylko na sytuacje, w których sam kandydat osobiście i bezpośrednio mówił do swoich wyborców.

Nie chodzi tylko o sposób formułowania myśli, ale także o to, co np. każdy amerykański polityk ma we krwi. Gdy mówi do wyborców, to wie, że oni muszą słyszeć, że ich szanuje. Przypomnę tzw. debatę telewizyjną i to, jak Andrzej Duda zwracał się do innych kandydatów. Podkreślał, że jest jednym z nich, że każdy ma prawo do równoprawnej debaty. U podstaw demokracji tkwi etos egalitarny. A tego u Komorowskiego zabrakło, nie potrafił okazać szacunku swoim konkurentom, a co za tym idzie, także wyborcom

—przekonuje socjolog. Jej zdaniem to Duda narzucił standardy i na jego tle Komorowski wypadł blado.

Medialna narracja przestaje do ludzi trafiać. […] W zderzeniu z przekonywującym Dudą ten ciepły, piarowy wizerunek urzędującego prezydenta rozpada się na naszych oczach

—twierdzi Fedyszak-Radziejowska. Według niej program Dudy jest podobnie spójny i przepojony wizją, że państwo jest wielkim dobrem, a demokracja wymaga dialogu i szacunku dla obywateli, także tych o odmiennych poglądach.

Tak samo myślał Lech Kaczyński

—mówi socjolog.

Ryb, Rzeczpospolita

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych