Obywatelskości nie ma od ośmiu lat tych rządów. Z tym trzeba skończyć - jeśli w konstytucji napisane jest, że suwerenem jest naród, to jak to wygląda w praktyce?

— mówił Andrzej Duda w rozmowie z red. Dorotą Gawryluk na antenie Polsat News.

Zwycięzca pierwszej tury wyborów prezydenckich odpowiadał między innymi na pytanie dotyczące ostrości ostatnich dni kampanii.

Ciężka praca przed nami, ale przed nami także wielka szansa, by zacząć zmieniać Polskę i to, co zostało zepsute przez ostatnie 8, a może i 25 lat. (…) Do tego trzeba zabrać się odważnie i wygrać wybory prezydenckie

— mówił kandydat PiS na urząd prezydenta.

Duda był też pytany o kwestię inicjatywy prezydenta Komorowskiego ws. nowelizacji konstytucji ws. JOW. W odpowiedzi kilkakrotnie przekonywał o potrzebie dyskusji w tej kwestii.

Słyszałem dziś opinie zdumionych konstytucjonalistów, którzy mówili, że prezydent wysłał to do Sejmu bez dyskusji i pogłębionej analizy. Trzeba przeprowadzić w tej sprawie debatę społeczną. (…) U nas JOW są już w wyborach do Senatu i mamy w Senacie dwie partie. Spójrzmy, jak to się dzieje w innych krajach, porozmawiajmy o plusach i minusach. Jestem otwarty na debatę

— tłumaczył.

Andrzej Duda podkreślał przy tym, że od samego początku spotkań w jego kampanii mówił o obowiązku słuchania głosu społeczeństwa.

To obowiązek - niezależnie czy się zgadza z tymi grupami. Pan prezydent milczał ws. sześciolatków, referendów dot. wieku emerytalnego i Lasów Państwowych, a były to miliony podpisów. (…) To jest pięć lat ostatniej prezydentury - ja mówię, że jako przyszły prezydent jestem otwarty na dyskusje z grupami społecznymi. Pałac Prezydencki będzie otwarty

— wyliczał.

Dodał przy tym, że jest przeciwny referendom w sprawach światopoglądowych.

Obywatelskości nie ma od ośmiu lat tych rządów. Z tym trzeba skończyć - jeśli w konstytucji napisane jest, że suwerenem jest naród, to jak to wygląda w praktyce?

— zakończył.

maf