wPolityce.pl: W Moskwie odbyła się defilada związana z rocznicą zakończenia II wojny światowej. Jeden z napisów informował, że świętuje się wojnę 1941-45. 17 września zatem nie było? Katynia nie było? Agresji na Polskę nie było?
Prof. Wojciech Roszkowski: To nie jest nowy element w polityce historycznej sowieckiej, a potem rosyjskiej. Rok 1939, inwazja na Polskę, są przemilczane, albo są nazywane „operacją wyzwoleńczą”. Te wydarzenia są tematami tabu. O tych wydarzeniach niemal nie ma mowy. Widać ciągłość między Związkiem Sowieckim a Federacją Rosyjską – wojna dla Moskwy zaczyna się inwazją niemiecką w 1941 roku. Dla Rosji to jest ta wielka wojna ojczyźniana. Dlatego tak bardzo ważne jest, by w polskiej narracji przebijał się fakt, na który od lat wskazuję. Mówiąc hasłowo, II wojna światowa składała się z dwóch etapów, w których istniały dwie koalicje. Na początku, w latach 1939-41 koalicja francusko-brytyjsko-polska była w konflikcie z koalicją niemiecko-sowiecką. Inną koalicję widać po 1941. Wtedy widać koalicję Wielkiej Brytanii, USA i ZSRR, w której również była Polska. Tyle tylko, że dla Polski wojna się skończyła klęską w obozie zwycięzców.
Jak o tym mówić? Jak przebić się ze swoją narracją?
W polityce historycznej ważne są hasła. Jeśli mówi się o dwóch koalicjach to jest to dobre hasło, które oczywiście trzeba wyjaśniać, ale to hasło może się przebić. I warto podkreślać, że Polska była krajem pokonanym w obozie zwycięzców. Dla Polski świętowanie zakończenia wojny jest wręcz dwuznaczne. Polska została pokonana, bowiem narzucono nam granice i niechciane rządy. Jednak byliśmy w obozie zwycięskiej koalicji. Ona się godziła na to, co dzieje się w Polsce. Jesteśmy zadrą w oku zwycięzców. Ważne, by to podkreślać.
Co powinniśmy robić, by w przekazie międzynarodowym odpowiedzieć na wymazywanie pamięci o rosyjskiej inwazji na Polskę?
To jest pytanie o polską politykę historyczną. Ona faktycznie nie działa, co jest bardzo niedobre. Mamy przecież silną narrację rosyjską i niemiecką, które są wybiórcze. Nawet amerykańska polityka historyczna jest obarczona tym problemem. Dla USA wojna zaczyna się atakiem Japonii na Pearl Harbor. To, co działo się wcześniej w Europie, jest tam na dalszym planie. Brytyjczycy też mówią dziwne rzeczy o wojnie. Słyszałem kiedyś w BBC, że dzięki paktowi Ribbentrop-Mołotow ZSRS uniknął wejścia w wojnę. Pytałem wtedy, co stało się 17 września, co stało się z republikami bałtyckimi i Besarabią? Widać, że potrzebny jest konsekwentny, zmasowany wysiłek w nadawaniu prostych komunikatów, które wykolejałyby kłamliwą propagandę rosyjską.
Wskazał Pan na ciągłość polityki historycznej między ZSRS i współczesną Rosją. Czy ma Pan w związku z tą ciągłością obawy dotyczące imperializmu rosyjskiego?
W jednej z wypowiedzi użyłem takiego sformułowania: „powiedz mi jak rozumiesz swoją historię, a powiem ci czym jesteś”. Jeśli tak kłamliwie, jak Rosja, tłumaczy się swoją historię, to za tym kryje się myśl imperialna, która nie dopuszcza, że Polska ma być niepodległa. To może grozić próbą realizacji planów imperialnych. Jeśli się nie uznaje, lekceważy, ignoruje takie podstawowe interesy 40-milionowego kraju sąsiedzkiego, to od słów można szybko przejść do czynów.
Znając doskonale historię i nasze doświadczenia, jest Pan pewien sojuszniczych gwarancji, jakie ma obecnie Polska?
W historii nie ma nic pewnego, historia się stale zmienia. Wydaję mi się, że jednak gwarancje NATOwskie są dość wiarygodne. Zaistnienie sytuacji, w której będzie trzeba sięgnąć do Artykułu 5, jest niejasne. Nie wiadomo, z jakiego rodzaju sytuacją musielibyśmy mieć do czynienia, by uruchomione zostały mechanizmy związane z gwarancjami sojuszniczymi. Nie jestem jednak szczególnym panikarzem. Wydaję mi się, że zachowanie nawet prezydenta Obamy, który popełnił masę błędów, z ostatniego roku wskazuje, że Amerykanie się budzą. Nie reagują dostatecznie mocno, ale reagują. I to lepiej niż zachodnia Europa. Wiemy natomiast, że to USA jest główną siłą w NATO. Wydaję mi się więc, że można liczyć na Artykuł 5. Jednak nad tym trzeba wciąż pracować, nie można dawać się uśpić słowami, że wszystko jest już dobrze.
Rozmawiał Stanisław Żaryn
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/243859-prof-roszkowski-rosja-klamliwie-tlumaczy-historie-za-tym-kryje-sie-mysl-imperialna-ktora-nie-dopuszcza-niepodleglej-polski-nasz-wywiad
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.