Chociaż Bronisław Komorowski nie wziął udziału w debacie przed I turą wyborów prezydenckich, polityk Platformy Obywatelskiej Ireneusz Raś uważa, że… pokazał się w dobrym świetle.
Zdaniem posła PO Komorowskiemu nie grozi spadek poparcia po jego absencji podczas debaty.
Oglądałem debatę i myślę, że nic nie stracił. Dobrze sztab ocenił, czym będzie debata. Tam nie można było zaprezentować swoich poglądów
— stwierdził Raś w rozmowie z Radiem Kraków.
Polityk Platformy Obywatelskiej uważa, że debata miała niewłaściwą formę.
Ta formuła 1 z 10 się nie sprawdziła. To była formuła kampanii 10 kandydatów. Chyba 5 społeczeństwo nie rozpoznało. To nie była najlepsza formuła. To debata prezydencka, na najwyższy urząd
— zaznaczył Ireneusz Raś.
Polityk nie zgadza się z opiniami, że Komorowski wybrał debatę „sam ze sobą” zamiast dyskusji z pozostałymi kandydatami.
Debata z dziennikarzami jest bardziej wymagająca. W debacie politycznej zawsze się można zasłonić przed politykiem i powiedzieć, że to atak opozycji. Przy rozmowie z dziennikarzem tego nie ma. Debata z trzema dziennikarzami to poważna rzecz. Prezydent pokazał, że jest w stanie się spotkać w prawdziwej debacie. Jak będzie II tura, to będzie debatował
— mówił Raś.
Polityk PO uważa, że Komorowski zachowuje się w sposób, który zachowuje się zgodnie z powagą piastowanego urzędu.
Prezydent walczy o głosy Polaków. Biorąc pod uwagę okoliczności polityczne, on komunikuje o problemach Polski i robi to z dojrzałością. Takiego prezydenta potrzeba. To nie tylko głos do elektoratu PO czy do wyborców obywatelskich. On chce każdego przekonać. Myślę, że robi to już teraz
— stwierdził poseł.
Ireneusz Raś odniósł się również do ataku personalnego na kandydata PiS, jaki został zastosowany w nowym spocie sztabu Bronisława Komorowskiego.
Tak to jest odebrane przez Andrzeja Dudę. On sam sobie jest winny. Raz mówi jedno a raz drugie. Trzeba stać przy swoich poglądach. To była porażka i sztab Komorowskiego to wytknął
— grzmiał Raś.
Nie potrafił jednak wskazać, dlaczego w takim razie PO zajęła się regulacją ws. in vitro dopiero teraz.
Bijemy się w piersi. Wiele zła wokół tej procedury się działo. Wszyscy chowaliśmy głowę w piasek. Nie chcieliśmy tego widzieć. Tę procedurę trzeba opisać prawem. To jeden z punktów widzenia prezydenta Komorowskiego i PO
— powiedział gość Radia Kraków.
Najwyraźniej nawet potknięcia i unikanie debaty przez Bronisława Komorowskiego zwolennicy prezydenta potrafią zaprezentować jako jego atut.
gah/radiokrakow.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/243492-rzeczywistosc-sobie-a-politycy-po-sobie-ras-prezydent-pokazal-ze-jest-w-stanie-sie-spotkac-w-prawdziwej-debacie