Jan Pietrzak w tvn24 do Kuźniara: "Komorowski jest dla mnie konkurencją w kabarecie!". Korzeniowski zdumiony: "Panie Janie, kto nie robi nic, ten nie popełnia gaf..."

Komorowski jest dla mnie konkurencją w kabarecie i pożywką. Sporo rzeczy z niego brałem i żeśmy się razem naśmiewali

— mówił Jan Pietrzak do zdumionych Jarosława Kuźniara i Roberta Korzeniowskiego na antenie tvn24.

Satyryk oznajmił, że będzie głosował Andrzeja Dudę.

Wywarł na mnie bardzo dobre wrażenie

— podkreślił.

Urzędującego prezydenta bronił Robert Korzeniowski, który stoi u boku Bronisława Komorowskiego od ładnych paru lat.

Jestem wierny swoim wyborom, gdy wspierałem Bronisława Komorowskiego po raz pierwszy. Znałem go zanim był prezydentem i doceniłem jako polityka. Uważam, że po pięciu latach - panie Janie, kto nie robi nic, ten nie popełnia gaf… Ale bilans jest pozytywny

— stwierdził.

I dodawał:

Szukam na poparcie męża stanu…

— podkreślił.

Pietrzak wyliczał wpadki Komorowskiego:

Dla kogoś innego to może być mało ważne, ale dwa lata temu urządził święto flagi w kolorze różowym… Ugodził w miękkie podbrzusze ludzi, którym to przeszkadza. Naraził mi się. Drugi taki incydent bardzo istotny był taki, gdy na początku kadencji z ambasadorem rosyjskim chciał utworzyć pomnik najeźdźców, Armii Czerwonej. Zamurowało mnie - jak to jest możliwe, by jakiś Polak wpadł na pomysł stawiania pomnika najeźdźcom, gdy nie ma pomnika wygranych w bitwie warszawskiej

— zaznaczył.

Podkreślił przy tym, że zmiana w demokracji jest czymś absolutnie normalnym.

To nie jest znowu wielki aj waj - trzeba zmieniać prezydenta, tak jak trzeba zmieniać posłów - gamoni. (…) III RP powstała w wyniku pół wolnych wyborów, więc to pół demokracja

— dodawał Pietrzak.

svl, tvn24