Holland u Lisa zachwyca się Komorowskim: "Przez pięć lat pokazał, kim jest, i zdobył zaufanie ludzi"

On reaguje nie w sposób zaprogramowany czy medialny, on reaguje na jakieś zło, nienawiść, chamstwo, dość spontanicznie. To było widać

— zachwycała się reakcjami Bronisława Komorowskiego Agnieszka Holland w programie „Tomasz Lis na żywo” w TVP2.

Reżyserka wyraziła zdziwienie trwającą kampanią wyborczą.

Rzeczywiście, jest to przedziwna kampania, ponieważ poza prezydentem Komorowskim, i może Pawłem Kukizem i Korwin-Mikkem, którzy są taką egzotyką antysystemową, cała reszta to są figuranci. To są ludzie, którzy są zamiast, w zastępstwie kogoś

— oceniła.

Holland nie wyobraża sobie debaty prezydenckiej, której domagają się kontrkandydaci Bronisława Komorowskiego.

Ci ludzie - łącznie, a może na czele z kandydatem Dudą - mówią dopiero, kiedy zostanie im coś zasuflowane

— stwierdziła.

Wytknęła Andrzejowi Dudzie „bardzo skrajne zmiany opinii”. Rzecz jasna według reżyserki obecny prezydent nie ma z tym żadnego problemu .

Natomiast prezydent Komorowski nie musi tego udowadniać, ponieważ przez pięć lat pokazał, kim jest, i zdobył zaufanie ludzi

— dodała.

Pozostałych kandydatów nazywała aktorami, którym ktoś napisał rolę.

Chodzi o to, żeby ludzie, którzy decydują się startować do wyborów, reprezentowali sobą coś więcej niż tupet i posłuszeństwo

— wyjaśniła.

Jak widać, Holland również woli wierzyć w to, że Komorowski nie ma z kim debatować. Bo jak tu przyznać, że obecny prezydent boi się konfrontacji z jakimiś „aktorami”?

bzm/tok.fm