Andrzej Duda w TVP Info: "Jestem przekonany, że wygram te wybory! Polsce potrzebna jest prezydentura aktywna"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
wPolityce.pl/TVP Info
wPolityce.pl/TVP Info

Prezydent nie traktuje wyborców poważnie. Wiem, że wyborcy oczekują tej debaty i dlatego ja na tę debatę przyjdę. Jeśli nie wygram w I turze, to stawię się na debacie z Bronisławem Komorowskim

mówił Andrzej Duda na antenie TVP Info, gdzie gościł w programie w „Dziś wieczorem”.

Kandydat PiS na urząd prezydenta był na początku pytany o wyjście Marcina Mastalerka - rzecznika partii - ze studia TVP w niedzielny wieczór.

Uznał, że nie ma innego wyjścia na problem, że państwo nie pokazujecie moich wystąpień. Wydawało mi się, że wszyscy kandydaci są traktowani równo, a tymczasem… Pani redaktor, wszyscy wiemy, jak jest

— mówił Duda.

Zdaniem europosła PiS Mastalerek miał prawo, by tak się zachować. Dudę nie przekonały argumenty red. Beaty Tadli, która mówiła, że chodzi o wystąpienia prezydenta. Dopytywała też w stylu: „Czy jak Pan wygra wybory to zakaże Pan telewizji pokazywania innych kandydatów?”

To jest niesprawiedliwe, że państwo nie traktujecie kandydatów na prezydenta równo. Chciałbym, by kandydaci byli pokazywani w sposób równy - to uczciwe podejście i od Telewizji Publicznej, na którą wszyscy płacimy abonament, oczekiwałbym uczciwego pokazywania. (…) Jestem przekonany, że te wybory wygram - odbyłem ponad 230 wizyt w miastach, w siedzibach powiatów

— tłumaczył.

Andrzej Duda zapewnił, że pojawi się na wtorkowej debacie na Woronicza. A co z argumentami Bronisława Komorowskiego?

Prezydent nie traktuje wyborców poważnie. Wiem, że wyborcy oczekują tej debaty i dlatego ja na tę debatę przyjdę. Jeśli nie wygram w I turze, to stawię się na debacie z Bronisławem Komorowskim

— zadeklarował, dodając, że apeluje o to od dłuższego czasu.

W rozmowie pojawił się też wątek uczciwości wyborów.

Ostatnie wybory samorządowe nie dały powodów do tego, by mieć zaufanie do procesu wyborczego. W zasadzie wszyscy zgodnie mówią, że te wybory zostały zafałszowane. (…) Zafałszowany wynik to wynik niezgodny z prawdą

— mówił.

Pan prezes Jarosław Kaczyński to Jarosław Kaczyński, a ja to ja

— dodawał.

Pytany o zmiany w konstytucji, Duda stwierdził, że chce, by wniosek o referendum - po zebraniu miliona podpisów - po prostu się odbyło.

Myślę, że Polacy są mądrzy

— podkreślił.

Duda wrócił też do postulatu podwyższenia kwoty wolnej od podatku. W ocenie kandydata PiS, starsi ludzie nie powinni płacić podatków w ogóle.

Oni żyją w bardzo trudnych warunkach i tych ludzi po prostu trzeba zwolnić z podatków. Musimy podnieść życia Polaków. (…) Te pieniądze znajdą się w obrocie gospodarczym, a więc zostaną od nich odprowadzone podatki - państwo będzie na nich zarabiało, a gospodarka będzie się rozkręcała. Te pieniądze nie znikają, a ludzie pobudzają w ten sposób gospodarkę

— ocenił.

Pytany o źródło pieniędzy na takie pomysły, Duda odpowiadał:

Mnóstwo pieniędzy jest po prostu marnowanych. Jeżeli zagraniczne firmy legalnie wywodzą z Polski co roku 70 mld złotych, a budżet NFZ jest podobny, to proszę samemu odpowiedzieć na pytanie. Każdy taki projekt zostanie zrealizowany w porozumieniu z ekspertami z Narodowej Rady Rozwoju

— mówił polityk PiS.

Mówił też o negatywnych społecznie skutkach podwyższenia wieku emerytalnego. Prowadzącej program to jednak nie przekonało.

Polskie społeczeństwo nie chciało podwyższenia wieku emerytalnego, nie pozwolono na przeprowadzenie referendum. Pieniędzy trzeba szukać gdzie indziej, o tym między innymi chcę rozmawiać z ekspertami w Narodowej Radzie Rozwoju

— tłumaczył.

I dodawał:

Polsce musi zostać przywrócona racjonalna polityka gospodarcza. Powołam do Rady ludzi o różnych poglądach. Wiek emerytalny - ten, który był - musi zostać przywrócony, bo tego oczekuje polskie społeczeństwo

— stwierdził Duda.

Przypominał też, że Bronisław Komorowski i Donald Tusk zapewniali, że nie podwyższą wiek emerytalny.

Prezydent powinien powiedzieć „nie”, bo obietnice były inne. (…) Ludzie zaczynają podsumowywać pięć lat prezydentury pana Bronisława Komorowskiego, przypominają sobie, kto podpisał ustawę o podwyższeniu wieku emerytalnego, kto podwyższył podatki

— mówił.

Duda zapewnił, że może przynieść odpowiednie ekspertyzy. Tadla dopytywała jednak, dlaczego tak często „atakuje innych kandydatów”.

Polsce potrzebna jest prezydentura aktywna. (…) Następuje ocena dotychczasowej prezydentury - i nie jest to pozytywna ocena

— zakończył.

svl, TVP Info

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych