wPolityce.pl: Jak sytuacja z Cezarym Grabarczykiem wpłynie na pierwszą turę wyborów?
Joachim Brudziński: Chciałbym wierzyć, że będzie to element, który zdejmie klapki z oczu tym, którzy wciąż uważają zaplecze Bronisława Komorowskiego i jego partię za ludzi ideowych, uczciwych i oddanych naszej Ojczyźnie. Jest o bardzo charakterystyczne, że osoba, która powinna być jak żona Cezara poza podejrzeniami, czyli minister sprawiedliwości, będący zarazem wiceprzewodniczącym Platformy Obywatelskiej i członkiem-założycielem komitetu poparcia Bronisława Komorowskiego, przed pierwszą turą wyborów musiał zostać zdymisjonowany. A ta dymisja została wymuszona przez media. Woli politycznej do odwołania Grabarczyka w otoczeniu pani premier Kopacz nie było widać. Między innymi dlatego, że obawiano się, że oburzenie opinii publicznej może wpłynąć na pogorszenie wyniku Komorowskiego. Cóż innego powiedzieć, niż to co jeden z byłych ministrów w rządzie Platformy, nie wiedząc, że jest nagrywany stwierdził, że państwo polskie istnieje tylko teoretycznie, po czym dużo dosadniej określił stan naszego państwa.
Czy to nie skończy się tak, że szybkie i sprawne, z punktu widzenia medialnego, odwołanie Grabarczyka i powołanie nowego ministra, wpłynie pozytywnie na kampanię Komorowskiego?
Trudno mówić tu o szybkim i sprawnym działaniu. Ten spektakl ciągnął się od kilku dni. A rolą mediów jest przypomnienie, że postępowanie wewnętrzne w policji toczyło się już w momencie powołania Cezarego Grabarczyka na stanowisku ministra sprawiedliwości i słynnej laudacji na jego cześć, kiedy to pani Ewa Kopacz mówiła jak to kocha on ludzi i jakim jest sprawnym prawnikiem. Są dwa wyjścia. Pierwsze, że Kopacz wiedziała doskonale o wszystkim, poinformowana przez odpowiednie służby, a mimo wszystko szła w zaparte, aby utrzymać równowagę wszystkich frakcji wewnątrz Platformy i dlatego utrzymała rekomendacje na stanowisko ministra sprawiedliwości dla szefa tzw. spółdzielni. A druga wersja, równie kompromitująca, że Kopacz nie miała takiej wiedzy. Pytanie w takim razie, czy to państwo jeszcze funkcjonuje? Skoro premier powołując swoich ministrów, nie ma elementarnej wiedzy na temat wątpliwości prawnych związanych z człowiekiem, który ma objąć tak ważne ministerstwo. Mówienie, że Kopacz zadziałała sprawnie i szybko jest nieuprawnione.
Warto podnieść tutaj jeden element. Mamy do czynienia z partią, dla której to co w okrzepłych demokracjach jest kwestią oczywistą, tutaj wydaje się sprawą marginalną. Mam na myśli uczciwość i transparentność najważniejszych osób w państwie. Stanowisko ministra sprawiedliwości w rządzie Platformy Obywatelskiej to tzw. gorący kartofel. Co rusz, w atmosferze mniejszego czy większego skandalu są dymisjonowani kolejni ministrowie. Jak mieć poczucie bezpieczeństwa i sprawiedliwości, a przypomnę, że to hasła wyborcze Komorowskiego, jeżeli osoby odpowiedzialne za sprawiedliwość i poczucie bezpieczeństwa tak właśnie się zachowują? Mamy kolejny medialny festiwal zmian na tym stanowisku. Dla tej ekipy, czy premierem będzie Tusk, czy Kopacz, interes obywateli jest na dalekim planie, a liczy się przede wszystkim interes partyjnej sitwy.
Nie obawia się Pan, że w obliczu tak trudnego kalendarza wyborczego, Andrzej Duda straci szansę na powiększenie elektoratu? Kandydat PiS może nie mieć szansy przebić się w mediach.
Już od pierwszego maja, od tego kuriozalnego orędzia w sposób oczywisty obchodzącego limity kampanijne, mamy świadomość tego, że funkcjonujemy w państwie, w którym wszystkie instytucje, nawet rzekomo niezależna Telewizja Polska, są podporządkowane temu układowi władzy. Zdajemy sobie sprawę jakie są możliwości. Wierzyliśmy, pomimo tego, że szefem KRRITV jest podczaszy prezydentowej Komorowskiej zajmujący się na jej imprezach rozlewaniem trunków, a szefem TVP jest przyjaciel Bronisława Komorowskiego - pan Braun, że nie będą w stanie nie pokazać ważnego wystąpienia Andrzej Dudy w Zakopanem. Andrzej Duda jest alternatywą dla przysypiającego Bronisława Komorowskiego. Wszystko w rękach wyborców. Nie zamierzamy tych ostatnich dni oddać walkowerem.
Czy jest szykowana jakaś konwencja, która mogłaby przełamać monopol urzędującego prezydenta?
Była przygotowywana konwencja na kilka tysięcy osób. Planowaliśmy ją na 4 maja, ale w związku pogrzebem Władysława Bartoszewskiego postanowiliśmy z niej zrezygnować. Jesteśmy przekonani, że powstałby medialny jazgot, że nie szanujemy pogrzebu. Dlatego przesunęliśmy to wydarzenie na drugą turę, bo wierzymy, że będą ku temu możliwości, aby pokazać ten dynamizm, optymizm i wolę walki Andrzej Dudy.
Rozmawiał Tomasz Karpowicz
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/243113-brudzinski-dymisja-grabarczyka-zostala-wymuszona-przez-media-w-otoczeniu-kopacz-nie-bylo-takiej-woli-politycznej-nasz-wywiad
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.