Byliśmy razem w domu. Nagle Władek zasłabł. Po chwili starałam się go dobudzić
Zofia Bartoszewska opisuje ostatnie chwile swego męża.
Jak podaje „Super Express”, śp. Władysław Bartoszewski w ostatni piątek dopracowywał w domu szczegóły wystąpienia, które miał wygłosić w trakcie konsultacji polsko-niemieckich. Nic nie zapowiadało, że będzie to ostatni dzień jego życia. Zofia Bartoszewska widziała, jak mąż w pewnym momencie zasłabł.
Starałam się go dobudzić. Wzywałam pomoc. Nie wiedziałam, co się dzieje. Ocknęłam się dopiero wtedy, gdy karetka zabierała Władka do szpitala
— opowiada w „Super Expressie”.
I dodaje:
Spędziłam z Władkiem 50 lat życia! Mieliśmy mnóstwo wspomnień, pięknych chwil. Bardzo go kochałam i wciąż kocham. Zawsze byliśmy razem: on ze mną, ja z nim. Wraz z jego śmiercią skończyło się dla mnie już życie…
Jak przypomina „SE”, pogrzeb śp. Władysława Bartoszewskiego odbędzie się 4 maja. Mają w nim uczestniczyć delegacje z całego świata.
CZYTAJ WIĘCEJ: Pogrzeb Bartoszewskiego dopiero za 9 dni. Zostanie pochowany 4 maja na Powązkach
JUB/”SE”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/242632-zofia-bartoszewska-o-ostatnich-chwilach-swego-meza-nagle-wladek-zaslabl-po-chwili-staralam-sie-go-dobudzic
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.