Jarosław Gowin: Wiem, że Kancelaria Premiera zbierała na mnie haki!

Kancelaria premiera zbierała na mnie haki - powiedział Jarosław Gowin w TVN 24. Szef Polski Razem, stwierdził, że ma informacje o wnikliwym sprawdzaniu umów i przetargów z czasów, gdy stał na czele resortu sprawiedliwości.

W opinii Gowina, haki zbierają jego polityczni przeciwnicy.

Kilka miesięcy temu miałem rozmowę z wysokim urzędnikiem kancelarii premiera, który powiedział mi, że w ubiegłym roku zlecono masywny audyt w wielu ministerstwach, jednak urzędnicy, którzy go przeprowadzali, dostali jasne wytyczne: mają sprawdzać tylko umowy podpisywane w Ministerstwie Sprawiedliwości za moich czasów

— powiedział lider Polski Razem.

Jak twierdził, działo się to, kiedy premierem był jeszcze Donald Tusk.

To, że trwa szukanie haków na opozycję, to rzecz oczywista, w polskich bardzo spsiałych standardach.

— stwierdził Gowin.

Tłumaczył, że próbowano go oskarżyć o przepłacenie za budynek gdańskiego sądu.

Choć w rzeczywistości zbiłem cenę o 50 milionów. Próbowano też doszukiwać się jakiś moich związków z krakowską firmą, która wygrała przetarg na dostarczanie korespondencji sądowej. Problem polegał na tym, że przetarg ogłoszono po moim odejściu z ministerstwa

— powiedział lider Polski Razem.

Pytany, czy nie boi się procesu, po oskarżeniach pod adresem kancelarii premiera, odpowiedział:

Ja tylko mówię, jaką informację mi przekazano. Jak ktoś chce, to niech zweryfikuje, czy taka kontrola była zlecona, w jakich ministerstwach i ile uwagi poświęcono Ministerstwu Sprawiedliwości i umowom podpisywanym za czasów, kiedy byłem ministrem

— powiedział Gowin.

ansa/TVN 24

---

Książka, którą warto przeczytać!

„Państwo jednej partii” autorstwa Zbigniewa Żmigrodzkiego. Pozycja dostępna wSklepiku.pl.