Korespondent „Financial Times” nabija się z Komorowskiego. „Dostał nagrodę od biznesu, po tym jak obiecał, że przyzna firmom ulgi podatkowe”

Czytaj więcej 50% taniej
Subskrybuj
Fot. PAP/Andrzej Grygiel
Fot. PAP/Andrzej Grygiel

Korespondent „Financial Times” na Europę Wschodnią Henry Foy znakomicie bawi się na VII Europejskim Kongresie Gospodarczym, który toczy się obecnie w Katowicach, sądząc w każdym razie po jego wpisach na Twitterze.

Brytyjski dziennikarz najpierw nieco się pogubił na imprezie, liczącej ponad 100 paneli i nieco ponad 700 mówców. Trzeba było obsłużyć tylu przyjaciół władzy, że niektóre panele liczyły nawet 12 osób.

Fot. Twitter/@HenryJFoy
Fot. Twitter/@HenryJFoy

Poważnie EEC Katowice, jestem bardzo rozczarowany, że nie daliście rady wcisnąć do tego panelu więcej niż 9 osób. Żałosny wysiłek

—kpi Foy. By następnie nabijać się z prezydenta RP Bronisława Komorowskiego, a raczej z nagrody, którą Komorowski otrzymał na EEC. Za „wspieranie biznesu”. Zdaniem Foya prezydenta nie powinno w ogóle być na forum finansowanym przez państwowe spółki, w chwili trwania kampanii, a nagroda dla niego to zwykła ustawka.

Fot. Twitter/@HenryJFoy
Fot. Twitter/@HenryJFoy

Kandydat na prezydenta Komorowski, w czasie trwania kampanii prezydenckiej, przemawia do prezesów firm, deklarując swoją miłość do biznesu. Innych kandydatów tu nie ma

—odnotowuje korespondent „Financial Times” na Twitterze. I stwierdza, szyderczo:

Szczęśliwy zbieg okoliczności, że prezydent podczas kampanii wyborczej (…) jest honorowym mówcą na forum opłacanym przez firmy należące głównie do państwa

Fot. Twitter/@HenryJFoy
Fot. Twitter/@HenryJFoy

Przemówienie Komorowskiego składało się głównie z obietnic, jedną z nich były ulgi podatkowe dla przedsiębiorstw. Gdy prezydent skończył mówić, otrzymał nagrodę. Za bycie przyjaznym wobec biznesu. Ten dziwny zbieg okoliczności nie umknął korespondentowi „Financial Times”.

Fot. Twitter/@HenryJFoy
Fot. Twitter/@HenryJFoy

Po 10 minutowym wystąpieniu, w którym wzywał do ulg podatkowych dla biznesu, Komorowski właśnie otrzymał medal za bycie przyjacielem przedsiębiorców

—napisał Foy na Twitterze. Cóż, tak to w Polsce już jest, towarzystwo wzajemnej adoracji a prezydent, jak wiadomo, zawsze na nagrodę zasługuje. Zresztą nie takie medale Komorowski dostawał.

Dopiero w styczniu został nagrodzony Diamentowym Laurem Umiejętności i Kompetencji, przyznawanym przez Regionalną Izbę Gospodarczą w Katowicach. W chwili trwania strajku górników Kompanii Węglowej.

Na wszelki wypadek nie pojechał więc do Zabrza, by nagrodę odebrać. Jak się okazało, obawy prezydenta były jak najbardziej słuszne, ponieważ przed Domem Muzyki i Tańca, gdzie odbywała się gala wręczenia nagrody, zebrał się tłum ludzi, w którym nie zabrakło kibiców.

Czytaj także: Zabrze: kibice zaatakowali budynek, w którym wręczano nagrodę przyznaną Komorowskiemu. Ale prezydenta nie było

Ryb


Czytaj w najnowszym numerze tygodnika „wSieci”:Kampania wyborcza prowadzona przez obóz władzy łamie wszelkie reguły demokratycznego państwa.

Największy konserwatywny tygodnik opinii w Polsce  w sprzedaży także w formie e-wydania. Szczegóły na: http://www.wsieci.pl/e-wydanie.html.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych