Polsko-kanadyjskie manewry w Bieszczadach

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. 17wbz.wp.mil.pl
fot. 17wbz.wp.mil.pl

Współdziałanie wojska i Straży Granicznej z wykorzystaniem śmigłowców ćwiczyli w czwartek w Bieszczadach kawalerzyści 25. Brygady Kawalerii Powietrznej, funkcjonariusze Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej oraz żołnierze armii kanadyjskiej.

Na poligonie górskim w Trzciańcu w Bieszczadach żołnierze polscy i kanadyjscy przebywają od początku tego miesiąca. Szkolenie potrwa do końca kwietnia. Czwartek był dniem otwartym dla mediów

— powiedział rzecznik 25. Brygady Kawalerii Powietrznej kpt Tomasz Pierzak.

Dodał, że współpraca jednostek podległych 25. BKP i żołnierzy kanadyjskich trwa od kilku lat, a jej celem jest m.in. „systematyczne doskonalenie umiejętności, zsynchronizowanie działań, a także wzajemne poznawanie procedur obowiązujących w obu armiach”.

Jednym z elementów czwartkowego ćwiczenia był szturm na budynek, w którym zabarykadowały się niebezpieczne osoby, które nielegalnie przekroczyły granicę. Według scenariusza ćwiczeń, informacje o ich wcześniejszym nielegalnym przekroczeniu granicy uzyskało i przekazało SG wojsko.

Na pozycje wyjściowe do szturmu kawalerzyści 25. BKP zostali zrzuceni na spadochronach. Kanadyjczycy byli desantowani ze śmigłowca, a funkcjonariusze BOSG przemieścili się samochodami terenowymi.

Rzeczniczka BOSG mjr Elżbieta Pikor podkreśliła, że „funkcjonariusze SG w tym roku już trzeci raz ćwiczą wspólnie z wojskiem”.

Natomiast po raz pierwszy w takim szkoleniu brali udział żołnierze kanadyjscy. Kolejne podobne ćwiczenia z udziałem Kanadyjczyków planujemy w sierpniu

— dodała.

W czwartek w Trzciańcu ćwiczyło 50 żołnierzy 25. BKP, 50 żołnierzy 3. Kanadyjskiego Pułku Królewskiego oraz 50 funkcjonariuszy Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej.

ŁS / PAP

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych