Uwaga, uwaga! Pilne ostrzeżenie dla mieszkańców naszego pięknego kraju! Sztabowcy Platformy Obywatelskiej - zarazem zresztą Bronisława Komorowskiego - szukając pomysłu na poprawienie notowań swojego kandydata wpadli na pomysł, by odwiedzać wyborców bezpośrednio.

O sprawie pisze niezastąpiona „Gazeta Wyborcza”, która z troską pochyla się nad kampanią Komorowskiego. Oprócz „podsumowania pięciu lat prezydentury”, czego pierwsze - niezbyt udane - efekty mogliśmy zaobserwować w środę w Pałacu, politycy PO ruszą do naszych mieszkań, uprawiając „kampanię door to door”.

Politycy PO będą chodzić po domach i przekonywać nie tylko do ich kandydata, ale także do udziału w wyborach 10 maja. Wyborca PO jest leniwy i uśpiony przewagą Komorowskiego, może więc pojechać za miasto na grilla

— ubolewa dziennik z Czerskiej.

Co ciekawe, zdaniem informatorów „GW”, Bronisław Komorowski jeszcze nie podjął decyzji w sprawie udziału debacie 5 maja. Wcześniej przekonywano, że kandydat Platformy nie pojawi się w studiu TVP.

Jednak puste krzesło prezydenta eksponowane przez 90 minut dyskusji nie będzie dobrze wyglądało. Sztab Komorowskiego zostawia więc sobie otwartą furtkę, mówiąc, że ostateczną decyzję podejmie prezydent

— czytamy.

Tak czy siak - uwaga, dzwonić może niekoniecznie listonosz…

lw, wyborcza.pl