Ale osso chodzi? Po awanturze "Newsweeka" trudno będzie zająć się smaczniejszym kąskiem - teściami pana prezydenta...

wSieci/Newsweek
wSieci/Newsweek

Krzyki oburzenia, jaki podnieśli ludzie PiS, bo „Newsweek” napisał, że teść Andrzeja Dudy jest Żydem wydaje mi się zaplanowany w redakcji tygodnika. Dzięki tym krzykom trudno będzie PiS zająć się w kampanii wyborczej o wiele smaczniejszym kąskiem, teściami Pana Prezydenta. Że też Żydzi z pochodzenia, to żadna hańba. Że żydokomuna, no trudno, pani Anna Komorowska nie odpowiada za czyny rodziców. Ale ubecja? Za stalinizmu?! Takich to ma teściów prezydent wolnej Polski, naszej Najjaśniejszej Rzeczpospolitej?! Obelga „ubekistan”nabiera konkretnych, bujnych kształtów. Robi się problem wizerunkowy głowy naszego państwa.

Przypuszczam, że w Newsweeku kalkulowali w ten sposób: napiszemy, ze teść Dudy, Julian Kornhauser jest Żydem, ułożył wiersz krytykujący Polaków za udział w pogromie kieleckim w 1946 roku, za co niektórzy na prawicy nazwali go „polakożercą”. Natomiast nie damy cytatu z tego wiersza, ani nie wskażemy, kto nazwał „polakożercą” jego autora. Wprawdzie będzie to kiepskie dziennikarstwo pozbawione ważnych dla tematu sprawdzalnych faktów, ale nie o dziennikarstwo nam chodzi a o propagandę. W ten sposób słowo „Żyd” zabrzmi jak dzwon. PiS odpowie, że przecież teściowie Pana Prezydenta, to nie tylko żydokomuna ale wręcz ubecja i to stalinowska! – kalkulowali w Newsweeku, jak przypuszczam – a my właśnie  na to czekamy w naszej chytrej redakcji.

W takim wypadku do akcji włącza się Gazeta Wyborcza. Daje artykuł, że PiS „gra brudną kartą wyssaną z palca antysemityzmu generała Moczara” – mówiąc językiem Marca 68. Wiadomo o co chodzi, bo ta woda płynie na faszystowski młyn! Co podchwytują zaprzyjaźnione z Wyborczą zagraniczne media. Faszystowski PiS zagraża pokojowi w Europie, grzmią tytuły korespondencji. Taki będzie przebieg wypadków, jeżeli PiS da się złapać w zastawioną pułapkę. Nikt nie będzie pamiętał, że to Newsweek wyciągnął brudną kartę wyssaną z antysemickiego palca z mlekiem polskiej matki nacjonalistycznej – mówiąc kaprawym językiem marcowych ciemniaków.

A jeżeli PiS gromo się „odetnie” od „grzebania w życiorysach”? To pozbawi się argumentu by nie głosować na Komorowskiego. Też korzyść.

Niemądrych ludzi na świecie nie brakuje, pozwólcie więc autorowi tekstu bez ironii wyłożyć, co myśli. Pani Anna Komorowska może być najzacniejszą kobietą i patriotką, odczuwać przykrość a nawet wstyd z powodu pracy rodziców. Bronisław Komorowski może mieć głęboki wstręt zwłaszcza dla stalinowskiej ubecji. Jednak oboje stanęli na czele Rzeczpospolitej. Dlatego poddali publicznej ocenie każdy fakt swego życia. Obywatele mają prawo wiedzieć wszystko o głowie państwa, bo od tego może zależeć ich bezpieczeństwo.

Natomiast Andrzej Duda, jeśli zostanie naszym prezydentem będzie mógł chwalić się nie tylko zaufaniem obywateli, ale również teściem pochodzącym z genialnego narodu żydowskiego oraz wybitnym poetą polskim.

Newsweek nie dlatego postąpił źle, że podał o pochodzeniu Juliana Kornhausera, ale źle bo niechlujnie, bez ważnych faktów dotyczących wspomnianego wiersza o pogromie kieleckim.

PS. Opieram się na relacji niezależna.pl, która twierdzi, że przytacza pełny fragment artykułu z Newsweeka dotyczący tematu; proszę nie wymagać, żebym osobiście tygodnik pana Tomasza Lisa wziął do ręki.

Artykuł ukazał się w serwisie SDP.PL.

Autor

Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.