Giertych poucza Olejnik: "Nie ma znaczenia, kto jest kandydatem PiS, bo i tak będzie rządził Kaczyński"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
wPolityce.pl/tvn24
wPolityce.pl/tvn24

Nie jestem mecenasem władzy, a mecenasem ludu

zapewniał Roman Giertych w rozmowie z Moniką Olejnik. W taki sposób przekonywał, żeby nie nazywać go „mecenasem władzy”.

Zdaniem byłego wicepremiera za aferą taśmową nie stoi tylko Marek Falenta i grupa kelnerów.

Śledztwo powinno zostać objęte jakąś kuratelą parlamentarną. Ujawnienie tych materiałów w określonym czasie, wobec określonych osób to było uderzenie polityczne w rzad Donalda Tuska. Ktoś próbował obalić rząd. A tego typu działalności to ociera się o próbę zamachu stanu

— stwierdził i - o dziwo - zgodził się z Jarosławem Kaczyńskim, który postuluje w tej sprawie debatę parlamentarną:

Na miejscu marszałka Sejmu zorganizowałbym debatę - nie na temat treści rozmów, a na temat sposobu prowadzenia postępowania i powiązań między osobami, które już dziś mają zarzuty, a osobami, które doprowadziły do nielegalnego ujawnienia tych materiałów

— powiedział.

Bardzo szeroko komentował także sprawę dotyczącą SKOK-ów:

Odtworzyłem sobie wczoraj historię wniosku złożonego przez PiS w Trybunale Konstytucyjnym w 2012 r.. Tam grupa domagała się od TK, żeby on stwierdził, że rozporządzenie ministra finansów, w którym wporowadzał on normalne zasady rachunkowości dla SKOK-ów jest niezgodne z konstytucją. (…) Pełnomocnikiem wnioskodawców jest pani mec. Joanna Mędrzecka, która była od lat prawnikiem kasy krajowej SKOK i adwokatem pana Biereckiego. Taka sytuacja budzi mój sprzeciw etyczny. (…) To jest lobbing, powiązania - właściwe panie prezesie - to jest ten układ, o którym pan mówił. TK na szczęście oddalił ten wniosek

— opowiadał, na marginesie, niechętnie przyznając, że taka praktyka nie jest niezgoda z prawem. Sytuację SKOK-ów porównał do… „House of cards” - chyba w takim razie mało dokładnie oglądał amerykański serial.

Jestem wielkim zwolennikiem komisji śledczej w tej sprawie. Jeżeli mamy 50 posłów, którzy wysyłają wniosek do TK za pośrednictwem adwokata firmy, za którą się wstawiają. (…) Pamiętajmy o dziesiątkach tysięcy ludzi, którzy już stracili swoje pieniądze

— przekonywał. Szkoda, że poszkodowani w aferze Amber Gold i skandal z aferą taśmową nie wywołuje u niego takich emocji i potrzeby komisji śledczej.

Zdaniem Giertycha, za aferą taśmową… Stoi PiS!

Jeżeli prawdą jest to, co powiedział pan Falenta, że on rozmawiał delegaturą CBA we Wrocławiu i poprzednim szefem tej delegatury, to przypomnę że ten szef odpowiadał za aferę hazardową. Jeżeli to jest ta sama osoba, która już raz próbowała obalić rząd i została mianowana przez Mariusza Kamińskiego, bo to tak zdaje się jest, to nie miała powodów żeby życzyć dobrze Platformie.

Odniósł się także do słów Donalda Tuska, który w wakacje mówił o „cyrylicy” w kontekście taśm:

Ja nie wiem w jakim języku porozumiewa się PiS. Być może pod tym wszystkim cyrylica jest

— brną w kuriozalne powiązania Giertych.

Były szef MEN wyśmiewał też Jarosława Kaczyńskiego za telefon do Radia Maryja.

CZYTAJ WIĘCEJ: Andrzej Duda w Radiu Maryja: „Ostatnie osiem lat rządów to zmarnowany czas!” Na antenę dzwoni… Jarosław Kaczyński: „Warto go wspierać ze wszystkich sił!”

To jest komiczne, nigdy się tak jeszcze nie przedstawiał. Będziemy teraz mieli Jarosława z Warszawy, Ewę z Radomia. (…) Być może pan prezes postanowił zaświadczyć o prawowierności Andrzeja Dudy. Szkoda tylko, że jak próbowaliśmy wprowadzić ochronę życia to Jarosław Kaczyński głosował przeciw. (…) jeżeli ktoś ma taki rekord głosowań to nie wiem czy się nadaje do składania świadectwa dotyczącego moralności. (…) Słuchaczy Radia Maryja znów się wykorzystuje. (…) W Radiu Maryja jest przecież specjalny telefon w redakcji, żeby było wiadomo, że dodzwania się konkretna osoba

— stwierdził.

Negatywnie ocenił tekst z „Newsweeka” lustrujący żydowskie pochodzenie teścia Andrzeja Dudy:

Nie czytałem tekstu w Newsweeku, ale teść kandydata na prezydenta nie ma nic do oceny kandydata. Mnie bardziej interesuje to czy Andrzej Duda zgadza się z programem Unii Wolności, w której rozpoczynał swoje polityczne życie. Wówczas liderem UW był Władysław Frasyniuk. (…) Fakt kto ma jakiego teścia nie ma żadnego związku z oceną kandydata. Nie skupiałbym się na osobie teścia Andrzeja Dudy. Zresztą nie ma znaczenia, kto jest kandydatem PiS, bo i tak będzie rządził Jarosław Kaczyński

— powtarzał swoją starą śpiewkę Giertych.

Monika Olejnik wielce oburzyła się na fakt, że sprawa ojca żony Andrzeja Dudy wywołuje takie negatywne emocje, podczas gdy nikt nie bronił Anny Komorowskiej, o której przeszłości w 2010 r. pisała Gazeta Polska. Sprawa jest jednak o tyle inna, że rodzice Anny Komorowskiej byli pracownikami komunistycznego aparatu bezpieczeństwa.

Giertych wyśmiał także retorykę PiS, który przekonuje, że wypowiedzi Bronisława Komorowskiego o incydencie w Gruzji nie świadczą o budowaniu zgody.

Cały incydent w Gruzji mocno przypomina preparowane historie i cały incydent mógł się przyczynić do atmosfery w 36. pułku…

— twierdził prawnik, oczywiście przesądzając o znaczącej winie pilotów przy katastrofie smoleńskiej.

mc, Radio Zet


Zachęcamy do kupna aktualnego numeru tygodnika „wSieci”! Teraz z nowym stałym dodatkiem ekonomicznym „wGospodarce”.

Tygodnik dostępny również w wersji elektronicznej!

Szczegóły na: http://www.wsieci.pl/e-wydanie.html

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych