Michał Karnowski: Nie ma żadnej afery SKOK-ów. Jest nagonka polityczna zorganizowana przez obóz władzy

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. wPolityce.pl
Fot. wPolityce.pl

Pieniądze klientów SKOK-ów są bezpieczne - zapewniał Michał Karnowski z tygodnika „wSieci” w programie „Świat się kręci” (TVP 1).

Jak przypomniał: Bankowy Fundusz Gwarancyjny gwarantuje do 100 tys. euro pieniądze klientów kas.

Przede wszystkim nie ma żadnej afery. Nie ma żadnego wyprowadzenia pieniędzy. Jest to nagonka polityczna zorganizowana przez obóz władzy. Przypomina to bardzo historię pana Romana Kluski, na którego też zorganizowano taką nagonkę za rządów SLD. Wtedy było wszystko: służby specjalne, przecieki - dokładnie tak jak dziś. Dziś ludzie którzy to zorganizowali ,myślę, że się wstydzą i sądzę, że ci, którzy dziś to zorganizowali też się będą wstydzili

— mówił dziennikarz. Jak tłumaczył:

Nie ma żadnej afery. Już w styczniu Tygodnik Powszechny cytował wypowiedzi, że będzie nagonka na SKOKi. Portale podają wypowiedzi nieoficjalne sztabowców Platformy, którzy mówią - ze SKOK-ów zrobimy temat kampanijny. Chodzi naprawdę o uderzenie w Prawo i Sprawiedliwość i chodzi o uderzenie w ostatni niezależny od kapitału zagranicznego kawałek sektora finansów. Polskie banki są w większości zagraniczne. Spółdzielczość bankowa to jest ostatni element w polskich rękach.

Również Bianka Mikołajewska z GW zgodziła się, że oszczędności klientów SKOK są bezpieczne.

Chciałam zaznaczyć, że pieniądze klientów SKOK-ów są bezpieczne. Przynajmniej do 100 tys euro.

— przyznała. Ale zaznaczyła:

W kontrze do tego, co powiedział pan redaktor, są bezpieczne, dzięki PO, która przyjęła ustawę, dzięki której oszczędności w SKOK-ach są objęte gwarancjami Bankowego Funduszu Gwarancyjnego

Jak podkreśliła klientom upadłych skoków wypłacono już z BFG ponad 3 mld zł.

: A więc są upadłe SKOKi?

— zauważyła Bożena Dykiel.

Są różne SKOKi

— odpowiedział Michał Karnowski.

SKOKI to są spółdzielnie finansowe. Tak jak tu siedzimy we czwórkę, możemy założyć SKOK.

Rzeczywiście upadł SKOK Wołomin, w którym byli ludzie związani z byłymi WSI, Był skok Kopernik związany z PO , który też upadł. ..

— wyliczył.

Nie róbmy sobie żartów. Nie próbujmy obarczyć odpowiedzialnością  za to co się dzieje w SKOKach- PO

— żachnęła się Mikołajewska.

Michał Karnowski podkreślał, że  w większości innych krajów nadzór dla spółdzielni jest inny niż dla banków. Powołał się też na opinię Bogdana Chmielewskiego, dyrektora Polsko-Słowiańskiej Federalnej Unii Kredytowej, który stwierdził że zna tylko dwa kraje, gdzie spółdzielczość jest tak niszczona.

To Polska  pod rządami Platformy Obywatelskiej i Korea Północna

— podkreślił.

Inne kraje hołubią spółdzielczość finansową

— zauważył Karnowski.

Bianka Mikołajewska nie dawała za wygraną

W ostatnich latach SKOKi wyrosły na ogromną instytucję finansową. Początkowo były niewielkimi organizacjami, które mogły się kierować wzajemnym zaufaniem członków. Ale kiedy kasa rozrasta się do kilkudziesięciu tysięcy członków, nie może opierać się na wzajemnym zaufaniu. Na tym, że członkowie wzajemnie się znają. Kasy muszą podlegać zewnętrznemu nadzorowi. Politycy PiS bronili je - przed tym nadzorem

— stwierdziła.

Michał Karnowski przypomniał, że jeszcze w 2002 roku Tomasz Nałęcz przysłał list pochwalny do Grzegorza Biereckiego, w którym pisał, że SKOKi są wspaniałą instytucją.

Leszek Balcerowicz też przesyłał takie listy. To dowodzi, że dzisiejsze ataki są wywołane sytuacją polityczną i jest mi bardzo przykro, że w Polsce  tak łatwo się takie nagonki organizuje..

— powiedział.

Dodał też:

10 marca ze Stanów nadszedł list od tych ludzi, którzy te pieniądze ileś lat temu dali środowisku SKOK. I oni napisali tak: W pełni się zgadzamy na wszystkie te przekształcenia, które nazywa się dziś aferą. Jesteśmy zadowoleni z tego, że  pan Grzegorz Bierecki te pieniądze wykorzystał na misję, którą mu powierzyliśmy.

Bianka Mikołajewska tłumaczyła:

Chodzi o przekształcenie fundacji,która dała początek SKOK-om w Polsce. To była fundacja, która miała wspomagać, ideę SKOK-ów. Dostała 70 tys dolarów. Jednak w krótkim czasie centrala SKOK-ów nałożyła obowiązek współpracy z tą fundacją i kasy musiały płacić na rzecz tej fundacji za szkolenia pracowników, za korzystanie  z logo.. Majątek fundacji urósł do 70 mln zł. Trudno powiedzieć, że to nie był majątek spółdzielców..

Goście odnieśli się też do planów zorganizowania tajnego posiedzenia sejmowej komisji finansów w sprawie SKOK-ów.

Obserwując KNF jestem złej myśli. Afera Romana Kluski to będzie pikuś.

I przypomniał skąd wzięła się cała rzekoma „afera’:

Media, a między nimi GW publikują list, który wychodzi z KNF - list niepodpisany. KNF gra politycznie. To jest niespotykany skandal

— stwierdził.

Dla uczciwości musimy powiedzieć , że pan reprezentuje spółkę, która należy do SKOków.

— stierrdziła Mikołajewska.

Jej większościowym udziałowcem jest spółka, która należy do SKOKów

— sprecyzowała.

Środowisko SKOków zawsze finansowało inicjatywy patriotycznej. Pomniki smoleńskie i wspierało wolne media

— ripostował Michał Karnowski.

Na koniec zarówno prowadzący, jak i goście powtórzyli zgodnie - pieniądze klientów SKOK-ów są bezpieczne.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych