Joachim Brudziński: „Palikot był tworem Donalda Tuska i PO”. Adam Szejnfeld: "To taki barwny ptak..."

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. wPolityce.pl
Fot. wPolityce.pl

Konwencja wyborcza Bronisława Komorowskiego, ostre słowa Janusza Piechocińskiego o sytuacji na Ukrainie i upadek polityczny Janusza Palikota zdominowały dyskusję w programie „Kawa na ławę” ( TVN24).

Gośćmi Bogdana Rymanowskiego byli: Barbara Nowacka (Twój Ruch), Joachim Brudziński (PiS), Tadeusz Cymański (Solidarna Polska), Dariusz Joński (SLD), Marek Sawicki (PSL) i Adam Szejnfeld (PO).

Polityk PO zaczął od obrony prezydenta przed żartami Magdaleny Ogórek z jego japońskich przygód.

Rozumiem poczucie humoru, żarty i dowcipy. W naszym kraju już chyba każdy rozsądny człowiek wie, że prezydent nie wskakiwał na cokolwiek, to nie było żadne krzesło, tylko podeścik. Gdy występuje ktoś, kto jest podobno kandydatką  na prezydenta, to robi sobie głupie aluzje i robi sobie szkodą, a nie konkurentowi. Gdyby nie ten niemądry wtręt, to wystąpienie pani Magdaleny Ogórek na spotkaniu było ciekawe, dotyczyło ważnych spraw i mogło otrzymać wysoki poziom poparcia. Gdyby tak się stało, że zostałby prezydentem RP, to chyba nie przystoi takie niemądre zachowanie

— powiedział Szejnfeld.

Jego słowa natychmiast spotkały się z reakcją rzecznika SLD Dariusza Jońskiego.

Chciałbym zwrócić uwagę na to co powiedziała: ustawa o in vitro i ustawa antyprzemocowa. Bronisław Komorowski ucieka od tego w bólach. (…) A do krzesła odniósł się już prezydent…

— zauważył Joński.

Następnie goście poświęcili swoją uwagę konwencji wyborczej urzędującej prezydenta. W tym miejscu Joachim Brudziński zwrócił się do Szejnfelda:

Zgoda i bezpieczeństwo. Odnosząc się do hasła Bronisława Komorowskiego, przeanalizujmy: „zgoda”, to przede wszystkim to co rozpętało się z inicjatywy serdecznego przyjaciela p. prezydenta Janusza Palikota, kiedy pijana żulia ubliżała na Krakowskim Przedmieściu modlącym się osobom. A co p. prezydent Komorowski czynił jako osoba odpowiedzialna za dialog społeczny? Ustawę o wieku emerytalnym, mimo zebranych podpisów – podpisał. Podpisy ws. Lasów Państwowych – do kosza, podpisy ws. 6-latków – do kosza, kwestie związane z bezpieczeństwem

— wymieniał Brudziński, co spotkało się z ripostą Adama Szejnfelda:

Zgoda i bezpieczeństwo – nie należy tego rozumieć odrębnie, tylko razem. Trudno budować bezpieczeństwo bez zgody. Nie zauważyłem przez minione 5 lat, by Jarosław Kaczyński prezes PiS-u w ramach tej zgody chciał budować bezpieczeństwo choćby w BBN.

W Dniu Kobiet w końcu szansę na wypowiedź uzyskała jedyna przedstawicielka płci pięknej – Barbara Nowacka.

Byłą to poprawnie zorganizowana konwencja, na której Bronisław Komorowski dzięki dużym pieniądzom PO poprawnie wygłosił referat, w którym powiedział, jakim prezydentem będzie. To było dobre, ale dużo więcej emocji widziałem na innych konwencjach. Widać, ze partie, które mają więcej pieniędzy potrafią lepiej je robić. (…) Partie, które nie mają pieniędzy nie mają szansy przebić się z przekazem

— powiedziała Nowacka.

Marek Sawicki skupił się natomiast na konflikcie PO i PiS.

Jak słucham konfliktu PO i PIS, to rzeczywiście ciarki przechodzą. Niestety ta wojna trwa, częściej mamy spór o sporze, niż o meritum. Pani premier zwróciła uwagę, że w sytuacji w której mamy destabilizację na wschodzie, nie czas na eksperymenty. (…) Potrzebna jest zgoda i stabilizacja. (..) Jarubas zwrócił uwagę na konieczność kontynuacji reformy samorządowej. Społeczności lokalne 90-parę procent spraw są w stanie zorganizować same

— stwierdził minister rolnictwa.

Polityk podkreślił, że nie żałuje, iż jego partia wystawiła własnego kandydata w wyborach prezydenckich.

Nie żałuję, bo kandydat PSL jest potrzebny i będzie b. liczącym się prezydentem w kampanii. Bronisław Komorowski nie musi niczego udowadniać w swoich wystąpieniach. Krytycznie o kampanii wyborczej prezydenta Komorowskiego wyraził się również Tadeusz Cymański z Solidarnej Polski.

Kłamstwa i manipulacje – super i jeszcze uśmiechnięta sala. (…) Panie reaktorze, powinniście pokazywać sprzeczności w słowach prezydenta

— zaapelował Cymański.

Polityk zwrócił również uwagę na masową emigrację Polaków i brak wyszkolenia wojskowego dla młodych Polaków, co natychmiast spotkało się z reakcją Adama Szejnfelda.

Jeśli chodzi o pobór, cieszę się, że prezentujecie takie stanowisko. Polacy chcieli zawodowej armii, a XIX-wiecznego poboru. (…) Chciałbym bardzo podziękować p. Bronisławowi Komorowskiemu za to, co krytykuje poseł Cymański – za prezentację prawdy o emigracji Polaków – 8 razy mniej wyjechało. Ta Goebbelsowska metoda wprowadzenia opinii publicznej w błąd i zrzucania winy na siebie jest skandaliczne. Zarzuty, że 2 mln wyjechało z Polski za rządów PO to kłamstwo dziesięciolecia! Wystarczy zerknąć do danych!

— grzmiał Szejnfeld.

Z kolei Dariusz Joński skrytykował hasło kampanii Bronisława Komorowskiego.

Zgoda i bezpieczeństwo? Kto jest symbolem zgody? Prof. Tomasz Nałęcz, który atakuje wszystkich, a szczególnie naszą kandydatkę czy premier Kopacz, który zaatakowała wszystkie partie? Kto jest symbolem? (…) Jesteście symbolem zagrożenia

— powiedział rzecznik SLD.

Środowisko PO skrytykowała również Barbara Nowacka, która zwróciła się do reprezentanta tej partii w studiu – Adama Szejnfelda:

Jak pan może mówić rzeczy oderwane od rzeczywistości? (…) Przez kilka lat waszych rządów nie udało wam się doprowadzić do sytuacji, żeby Polacy chcieli wracać do Polski! (…) Kapitał ludzki, który mogliśmy wykorzystać przez aktywizacje osób bezrobotnych został zmarnowany.

Politykę (a raczej jej brak) rządu próbował tłumaczyć Marek Sawicki.

Mam wrażenie, że opozycja nie bierze pod uwagę złożoności sytuacji gospodarczej. Przypomnę, że mieliśmy głęboki kryzys. (…) Rzeczywiście liczba wyjeżdżających zdecydowanie spada i fala emigracji została wyraźnie zahamowana. (…) Jest w tej chwili w Sejmie inicjatywa o wspieranie społeczności lokalnych. To kolejna szansa na wykorzystanie czterech wielkich funduszy. Jarubas mocno podkreśla: rząd i prezydent nie wyręczy nas we wszystkich działaniach

— zaznaczył minister rolnictwa.

Z kolei Joachim Brudziński zauważył, że Platforma Obywatelska zaostrzyła swoją retorykę.

Co wiemy od wczoraj? Nastąpiła zmiana partii rządzącej – od prostackiego zabiegu polegającego na tym, że Ewa Kopacz porzuciła wizerunek empatycznej Matki Polki i atakuje PiS. Platformie Obywatelskiej udało się przekierować dyskurs w jałowe spory. Andrzej Duda dał przykład  w Londynie: będziemy mówić o rzeczach ważnych. Kandydat PiS usłyszał, że Polacy marzą o powrocie do Polski, to również marzenie tych najbardziej kreatywnych młodych Polaków. To nasze zadanie - polskich polityków. Będziemy prowadzić merytoryczną kampanię

— zapowiedział polityk PiS-u.

Natomiast Adam Szejnfeld znów udowodnił, że widzi rzeczywistość przez różowe okulary.

Polska to nie jest bogaty jak RFN, Polska nie jest bogata jak Francja czy Włochy. Nasze PKB to 600 mld dolarów. (…) Proszę zwrócić uwagę, że od 2007 roku Polska powiększyła swój PKB o 25 proc., kiedy wynik Europy to 0 proc. Mimo to, że był ciężki kryzys i dotknął mocno całą Europę, my w tym czasie ponad 1 mln 100 tys. miejsc pracy. Smutne, że nie jesteśmy tak bogatym krajem, ale nie ma drugiego takiego kraju, który w tak krótkim czasie osiągałby aż tyle

— stwierdził polityk PO.

Nowacka odnosząc się do słów Szejnfelda przypomniała słowa znanej piosenki:

Jest taka piosenka T. Love „Jest super, jest super…”

Następnie głos zabrał Dariusz Joński:

Zgadzam się z Bronisław Komorowskim, że fala się skończyła, ale druga jest poważniejsza, bo chęć zadeklarowało 2,5 mln ludzi.

To nie zrobiło jednak wrażenia na Adamie Szejnfeldzie, który postanowił obrócić poważny problem w żart:

Ludzie boją się, że wróci PiS i stworzy koalicję z SLD i tego się boją!

Cymański odniósł się jeszcze raz do przemówienia Bronisława Komorowskiego:

To przemówienie sukcesu, brakowało naprawdę krzty samokrytycyzmu

Goście Bogdana Rymanowskiego odnieśli się też do ostrych słów ministra gospodarki Janusza Piechocińskiego o sytuacji na Ukrainie.

PSL od pewnego czas dystansuje się od PO, a wnoszę, że PSL zaczyna zdradzać PO. Piechociński częściej jeździ do o. Rydzyka, mniej do Ewy Kopacz. (…) Nagle PSL zmieniło front. To jest po prostu śmieszne – z nas się śmieją i na wschodzie i na zachodzie

— powiedział Dariusz Joński.

Do słów Janusza Piechocińskiego odniósł się również Joachim Brudziński:

Odpowiedź na Piechocińskiego zachowanie tkwi w sondażach. Część elektoratu alergicznie reaguje na perspektywę konfliktu. Jeżeli politycy szczebla rządowego rzucają takie wypowiedzi, to ręce opadają. Tu jest odpowiedź na pytanie, dlaczego ta koalicja – nawet pozostając w porozumieniu formalnym – zachowuje się coraz bardziej nieodpowiedzialnie, dlatego powinna nastąpić wymiana u sterów władzy.

To nie rozbiło jednak wrażenia na Adamie Szejnfeldzie, który sprawiał człowieka pozostającego we własnym świecie.

Ja jestem za zgodą i bezpieczeństwem. W ramach zgody i bezpieczeństwa swój głos oddaję Markowi Sawickiemu… Jedną rzecz chcę powiedzieć: obojętnie jak oceniać słowa pana premiera Piechocińskiego, to jednak incydentalne wypowiedzi i zachowania nie są odzwierciedleniem rzeczywistości rządowej. To nie oznacza,ze mamy jakiś konflikt w koalicji PO-PSL

— powiedział poseł PO.

Wywołany do tablicy Marek Sawicki stwierdził:

Jedno zdanie wyrwane z kontekstu próbujemy przerabiać na czynniki pierwsze. Chce podkreślić, że w tym jednym zdaniu ocenił sytuację gospodarczą Ukrainy. Przypomnę, że jakoś nie ekscytowaliśmy się w Polsce tych, którzy w 1994 roku gwarantowali integralność terytorialną w zamian za rozbrojenie nuklearne. (…) Radze zwrócić uwagę na cały artykuł Janusza Piechocińskiego opublikowany w Reutersie i wtedy zauważycie, że jedno zdanie zostało wyjęte z całego kontekstu. Myślę, że Siemoniak i Schetyna nie przeanalizowali całej wypowiedzi. Gdy zastanawiamy się, jak Ukraina ma powstrzymać separatystów, to musimy mieć dla Ukrainy dla plan i o tym mówił właśnie Janusz Piechociński. (…) Gdybyśmy o tym rozmawiali merytorycznie, a nie histerycznie w odniesieniu do jednego zdania, to sytuacja wyglądałaby inaczej.

Następnie głos zabrała Barbara Nowacka:

Powiedział pan bardzo wiele słusznych zdań, ale dlaczego wobec tego nie robicie tego w rządzie? Tyle lat jesteście w rządzie i macie nieprzedyskutowane stanowisko. To jest niepokojące. (…) Ja jednak oczekuję, żeby koalicjanci mieli wspólne stanowisko. Obserwujemy w waszym obozie chaos. (…) Nie jest dobrze, Panowie.

Następnie goście „Kawy na ławę” rozpoczęli dyskusję o sytuacji w Twoim Ruchu. Jako pierwszy głos zabrał Dariusz Joński.

Andrzej Rozenek i Janusz Palikot rozłożyli tę partię. (…) Oni stworzyli partię martkingowi-PR-owską, która nie miała celu i programu, ona żyła happeningami. To było dobre tylko do pewnego momentu. Wydłużali wiek emerytalny,więc ciesze się, że w tej formule nie funkcjonują. Janusz powinien zając się tym, co naprawdę potrafi – produkcją alkoholu

— powiedział rzecznik SLD.

Z kolei Tadeusz Cymański zwrócił uwagę na rolę mediów w wykreowaniu Janusza Palikota.

Na własnej piersi polskie media, również TVN wychował tego węża, wyjątkowo jadowitego i niebezpiecznego. To wyjątkowej klasy cynik. Proszę prześledzić, jakie rzeczy in wygadywał! (…) Palikot udawał głupa i myślał, że my się na to nabierzemy

— podkreślił Cymański.

Sprawę starał się natomiast zbagatelizować Adam Szejnfeld.

Dla mnie to żadne temat, to natura rzeczy, partie polityczne takie sezonowe powstawały, powstają i będą powstawały. To wszystko nieliczące się partie. (…) Dlatego może Polacy tak cenią sobie PO, która gwarantuje, że będzie zajmowała się Polską nie tu i teraz, ale na przyszłość. Wydarzeniem byłoby zniknięcie PiS-u ze sceny politycznej, a to na pewno będzie maiło miejsce, jak tylko odejdzie Jarosław Kaczyński

— powiedział polityk PO.

Szejnfeld nie chciał jednak zdradzić, czy Andrzej Rozenek przejdzie do Platformy Obywatelskiej.

Nie wiem, nie znam się prawdziwych kulis jego odejścia  z tej partii. Proszę zwrócić uwagę, że to był pierwszy rycerz Janusza Palikota. Poczekajmy. Jeśli chodzi o Janusza Palikota, to jest to taki barwny ptak (….)

— powiedział poseł.

W podobnym duchu, co Tadeusz Cymański wypowiedział się Joachim Brudziński.

Palikot wniósł tyle zła do polskiej polityki, że jeszcze przez dekady będziemy musieli się z tym mierzyć. (…) Palikot był tworem Donalda Tuska i PO.

— podkreśla polityk PiS.

Politykę Janusza Palikota skrytykował również Marek Sawicki.

Janusz Palikot, jaki jest było widać, gdy stał sam na rynku w Lublinie. Tak się kończy chuligaństwo polityczne, jakie uprawiał przez kilkanaście lat

— powiedział minister rolnictwa.

Tylko Barbara Nowacka wzięła w obronę Janusza Palikota.

Widać, jak te wszystkie partie systemowe, które nie chciały nigdy wpuścić do debaty świeckiego państwa cieszą się, że partia Palikota ma kłopoty. Nie dał Wam szansy na krojenie. (..) Wartości, które stały i stoją za ludźmi, którzy wierzą w w ideę nowoczesnego i europejskiego państwa są i będą. Będziemy chcieli robić, aby w Polsce było wolnościowo. (…) 10 mają to wyborcy zdecydują, jaka jest przyszłość lewicy w Polsce

— powiedziała Nowacka.

gah

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych