Wrak Tupolewa wróci, gdy zmieni się władza. Brudziński: "Tusk, Sikorski, jak Arabski, przez ostatnie 5 lat nie robili w tej sprawie nic"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. Bartosz Staszewski/CC/Wikimedia Commons
Fot. Bartosz Staszewski/CC/Wikimedia Commons

Nic nie wskazuje na to, aby wrak rządowego Tupolewa, który spadł 10 kwietnia 2010 r. w Smoleńsku, wrócił do Polski. Nota wysłana przez MSZ nie przyniesie raczej oczekiwanego skutku.

Również politycy koalicji rządowej nie mają co do tego złudzeń.

Rosja próbuje rozgrywać Polskę i polskie emocje w sposób czasami brutalny. Mamy tylko możliwości dyplomatyczne nacisku na Rosję, która doskonale wie, czym jest ten wrak i jak można wrzucić zapalnik do beczki z prochem

— powiedział Sławomir Naumann (PO) w programie „Polityka przy kawie”.

Zdaniem wiceministra zdrowia jedynym dobrym rozwiązaniem w tej sytuacji jest prowadzenie działań dyplomatycznych.

Są oczywiście jeszcze armaty, ale nie wyobrażam sobie, aby Polska wysłała po wrak wojsko

— zaznaczył Neumann.

Obecny w studiu Joachim Brudziński (PiS) zwrócił z kolei uwagę na fakt, że sprowadzenie wraku Tupolewa będzie możliwe dopiero po zmianie władzy w Polsce.

Kiedy u władzy będą ludzie, którzy naprawdę chcą to wyjaśnić. Kiedy ster władzy obejmą ludzie, którzy nie będą chodzili, tak jak miało to miejsce przez ostatnie 5 lat, na pasku Putina. Zarówno Tusk, Sikorski, jak Arabski, przez ostatnie 5 lat nie robili w tej sprawie nic

— powiedział Brudziński.

gah/tvp.info

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych