"Musimy być gotowi do wojny. Nasza część Europy przestała być oazą spokoju". Dowódca generalny rodzajów sił zbrojnych nie ma złudzeń

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
PAP/Jakub Kaczmarczyk
PAP/Jakub Kaczmarczyk

Nasza część Europy przestała być oazą spokoju, co najlepiej dowodzi potrzeby posiadania dobrze wyposażonej i wyszkolonej armii

ocenia gen. Lech Majewski.

W rozmowie z gazetą kierowaną przez Adama Michnika, dowódca generalny rodzajów sił zbrojnych zapewnia, że polscy generałowie obserwują działania na Ukrainie i wyciągają z ich wnioski.

Jeden z tych wniosków:

Trzeba kupować sprzęt najnowszej generacji, aby nie pozostać w tyle, albo taki, który jest podatny na modernizację. Świetnym przykładem jest samolot F-16. Polski Jastrząb przypomina F-16 z lat 80. tylko wyglądem. To samolot supernowoczesny, do którego można podwieszać najróżniejsze uzbrojenie, łatwy do modernizacji

— przekonuje.

Gen. Majewski tłumaczy, że Polska musi być przygotowana to hipotetycznej wojny - a przy okazji wzmacniać gospodarkę.

I co istotne: część sprzętu, który chcemy kupić, na przykład śmigłowce czy sprzęt inżynieryjny, będzie służyć także ludności cywilnej - reagowaniu w sytuacjach kryzysowych

— stwierdził.

Dowódca generalny rodzajów sił zbrojnych nie ma złudzeń co do sytuacji w Europie:

Nasza część Europy przestała być oazą spokoju, co najlepiej dowodzi potrzeby posiadania dobrze wyposażonej i wyszkolonej armii. Rozważania, czy grozi nam wojna, zostawiam innym. Moją rolą jest zrobić wszystko, by podległe mi wojska były na nią przygotowane

— czytamy.

wwr, „Gazeta Wyborcza”

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych