W sobotę powołano Ruch Kontroli Wyborów. Swój podpis pod aktem założycielskim Ruchu złożyli przedstawiciele 76 organizacji pozarządowych. Ruch ma walczyć o zapewnienie uczciwości w nadchodzących wyborach prezydenckich.
Do podpisania aktu założycielskiego doszło w historycznym dla Polski miejscu, na Jasnej Górze. Wśród sygnatariuszy są m.in. Stowarzyszenie Solidarni2010, Krucjata Różańcowa za Ojczyznę, Klub Ronina i Stowarzyszenie Polska Jest Najważniejsza SPJN.
O Ruchu Kontroli Wyborów rozmawiamy z jednym z sygnatariuszy, przewodniczącym Akademickiego Klubu Obywatelskiego im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego, prof. Stanisławem Mikołajczakiem.
wPolityce.pl: Jaki jest główny cel działania Ruchu Kontroli Wyborów?
Prof. Stanisław Mikołajczak, AKO: Naszym celem jest doprowadzenie do stuprocentowej kontroli przebiegu wyborów przez stronę społeczną. Ta potrzeba wynika z braku zaufania do struktur komisji wyborczych. W świetle tego, co działo się podczas ostatnich wyborów samorządowych ten brak zaufania jest oczywisty.
Na czym będzie polegało działanie Ruchu?
Działania będą polegały na początku na zgromadzeniu odpowiedniej liczby osób, które będą mogły zostać członkami komisji wyborczych, czy też mężami zaufania. Mówimy o wielu dziesiątkach tysięcy ludzi, którzy zostaną stosownie przeszkoleni, aby umieli się odpowiednio zachować we wszystkich fazach pracy komisji. Ci ludzie będą brali udział w pracach komisji od początku do samego końca, łącznie z dostarczeniem protokołu do instancji wyższej.
Jakie narzędzia będą mieli w ręku tego typu ludzie?
Podstawowym narzędzie będzie sama obecność w komisji i możliwość uczestniczenia w jej pracy. Do tego będą wyposażeni w wiedzę, którą otrzymają na specjalnych szkoleniach.
Czy uważa Pan, że uda się zgromadzić wystarczająca ilość osób do pracy w komisjach?
Tego nie możemy być pewni. Ale podstawowym założeniem organizatorów jest oczywiście osiągnięcie tego celu.
W jaki sposób można wstąpić do tego ruchu i wziąć udział w pracach komisji?
Odsyłam do przygotowywanych stron internetowych, które będą informowały o istocie całego ruchu, a także do stron, na których można będzie się oficjalnie zgłosić do pomocy.
Co w takim razie z weryfikacją ewentualnych chętnych? Zawsze może przecież dojść do jakieś prowokacji czy sabotażu.
W tak wielkim, kilkudziesięciotysięcznym ruchu weryfikacja może być jedynie wyrywkowa. Będzie się to odbywało na zasadzie weryfikacji środowiskowej. Oczywiście duża część osób będzie się znała osobiście. Ale żadnych oficjalnych procedur weryfikacyjnych nie przewiduje się.
Czy można stwierdzić, że w większości będą to ludzie z polecenia?
Prawdopodobnie tak właśnie będzie, ponieważ polecającymi będą osoby z tych organizacji społecznych, który weszły w skład Ruchu Kontroli Wyborów. Będą to członkowie tych organizacji lub ludzi przez nich zwerbowani.
Rozmawiał Tomasz Karpowicz
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/234769-prof-mikolajczak-chcemy-doprowadzic-do-stuprocentowej-kontroli-wyborow-przez-strone-spoleczna-nasz-wywiad