Prof. Legutko o atakach na Dudę: To pokazuje twarz „chama III RP”. Odbudować normy będzie bardzo trudno. NASZ WYWIAD

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. Jan Lorek
Fot. Jan Lorek

wPolityce.pl: Konwencja Andrzeja Dudy i początek jego kampanii prezydenckiej spotkała się z bardzo ostrą reakcją polityków Platformy Obywatelskiej oraz mediów sprzyjających władzy. Od kilku dni kandydat PiS jest przedmiotem ataków. O czym w Pana ocenie świadczy taka reakcja?

Prof. Ryszard Legutko: Nie jestem zaskoczony taką reakcją, jej treścią ani formą. Ta reakcja w mojej ocenie świadczy przede wszystkim o panice, która się wkradła w szeregi tamtej strony. Forma tej reakcji, fakt, że ona jest tak brutalna, a czasami wręcz chamska, pokazuje twarz „chama III RP”, którego w całej okazałości mogliśmy oglądać w czasie nagonki na śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego, a potem po tragedii smoleńskiej. Widać było rodzaj barbarzyństwa i braku poszanowania jakichkolwiek norm i zasad. To, że tak mocno angażują się w tę walkę ludzie PO, to jednak nie zaskakuje.

Media również nie śpią, a ich krytyka Dudy często przypomina atak czy nagonkę. Najnowszy „Newsweek” uderza już nie tylko w samego Dudę, ale także śp. Lecha Kaczyńskiego i prezesa PiS…

Widać w Polsce zupełny upadek dziennikarstwa, standardów. Media powinny się trzymać obiektywizmu. Oczywiście ten czy inny kandydat może się komuś nie podobać, ale jednak dziennikarze powinni umieć przyznać, że kandydat na prezydenta ma cechy dostrzegalne, że jest człowiekiem atrakcyjnym, inteligentnym, umie mówić, jest przyzwoity, że sobie zjednuje ludzi, że ma kapitał polityczny. Nawet tego media nie są jednak w stanie przyznać. Reakcja mediów jest bardzo nieprzyjemna, choć również zdaje się nie powinna już dziwić. Polska jeśli chodzi o obyczaje w sferze publicznej, za sprawą tego „chama III RP”, stacza się dramatycznie. Odbudować normy współżycia będzie bardzo trudno.

Dlaczego?

To jak z barbarzyńcami, którzy wpadają do domu i rozbijają meble, porcelanę itd. Potem salon trudno doprowadzić do stanu względnego uporządkowania. Widać w ostatnim czasie, że siła „chama III RP” jest coraz większa i daje o sobie znać.

Media pytają ostatnio, czy powinno dojść do debaty kandydatów na prezydenta RP. Prezydent Komorowski wyraźnie nie ma na nią ochoty. Czy ten „cham III RP”, o którym Pan mówił, będzie blokował możliwość rozmowy i wymiany myśli w czasie kampanii?

Takie debaty będą blokowane. Przecież już od lat nie ma w Polsce swobodnej wymiany myśli i debaty. Spora część społeczeństwa jest nie poinformowana, nieświadoma, nie ma podstawowej wiedzy o tym, jak rozkładają się racje i argumenty, o co komu chodzi w politycznym sporze w Polsce. Jestem optymistycznie nastawiony do szans Andrzeja Dudy, ale trzeba pamiętać, że walka o zwolenników będzie się toczyła nie w oparciu o normalne demokratyczne mechanizmy. Ta droga jest bardzo utrudniona, czy wręcz zamknięta. Duda musi znaleźć i znajduje inną drogę kontaktu z Polakami, poza normalnymi kanałami kontaktu ze społeczeństwem. Duda musi docierać bezpośrednio do wyborców. To bardzo szczególna kampania, która pokazuje ile instytucji komunikacji zostało w III RP zniszczonych.

Rozmawiał Stanisław Żaryn

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych