Kopacz ryzykownie skraca dystans na europejskich salonach. Hola, hola – broni się Hollande przed doktor Ewą… ZOBACZ FILM!

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. youtube.com
fot. youtube.com

Słowiańska krew zawrzała w żyłach Ewy Kopacz! Eksplozja temperamentu szefa polskiego rządu nie uszła uwadze w Brukseli.

Podczas unijnego szczytu, premier z takim zapałem zabrała do skracania dystansu na europejskich salonach, że nawet otwarty na kontakty prezydent Francji zdawał się bronić – hola, hola!

Gdy Francois Hollande pojawił się w sali obrad, na powitanie z Kopacz wyciągnął kordialnie dwie dłonie. Ale polskiej premier i tego było mało. Ignorując zaproszenie do uścisku dłoni, zrobiła z prezydentem Francji „misia” i buzi, buzi.

Chwilę później Hollande wykonał gest „stop!”, najwyraźniej zatrzymując dalszą eskalację czułości doktor Ewy.

ZOBACZ FILM:

JUB

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych