Zwycięstwo PiS na Śląsku – nie tylko efekt wojny z górnikami

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. PAP/ Andrzej Grygiel
fot. PAP/ Andrzej Grygiel

Wyniki wyborów uzupełniających do Senatu w części województwa śląskiego  to bardzo ważna wiadomość. Pomimo bardzo niskiej frekwencji.

Niska frekwencja jest bowiem typowa dla wyborów uzupełniających. Walczą wtedy ze sobą najbardziej zmotywowani wyborcy, z definicji przecież nieliczni.

Jeśli więc teraz kandydat PiS tak zdecydowanie zwycięża nad PO-wcem, oznacza to że partia rządząca nie zdołała, mimo intensywnych prób (przecież cała polityczna strategia Kopacz miała się na tym oprzeć) rozpętać antypisowskich emocji na potrzebną skalę. Źle to wróży powodzeniu tej strategii w skali ogólnopolskiej.

Oczywiście – mamy do czynienia ze Śląskiem, to umożliwia sprowadzenie tego wydarzenia do rangi jedynie lokalnego epizodu. Rzecz jasna, ostatnie wydarzenia związane z górnictwem musiały zmienić tam sytuację. Porażka Platformy była w tych okolicznościach logiczna. Ale zauważmy, że gdyby niechęć i strach przed PiS-em pozostały tam na poziomie takim, z jakim mieliśmy do czynienia w przeszłości, to nastrój antyrządowy znalazłby zapewne ujście w inną stronę. Klęska kandydata wspieranego przez RAŚ pokazuje jednak, że tak się nie stało. Oznacza to, iż PiS posiada zdolność zyskiwania na depopularyzacji PO. Długo wydawało się, że jest inaczej.

A walka toczyła się o mandat, zwolniony przez Elżbietę Bieńkowską. To nie jest nieistotna okoliczność. Nie tylko dlatego, że PiS zawojował miejsce po polityczce Platformy, choć to ważne symbolicznie; takie okoliczności potrafią wpływać na nastroje i działaczy, i elektoratów. Także dlatego, że może to oznaczać, iż wyborcy - właśnie ci miejscowi - którzy, wydawałoby się, powinni być najbardziej czuli na piarowski powab hasła „jaki to wielki, wspólny sukces, że Bieńkowska została komisarzem!” zupełnie nie kupują tej narracji. A jeśli nie kupują tego ci, którzy teoretycznie powinni z awansu Bieńkowskiej być najbardziej dumni, to zapewne w jeszcze mniejszej mierze powinni być do tego skłonni wyborcy w innych miejscach Polski…

Z mainstreamowych mediów usłyszymy zapewne, że nic się nie stało. Ale to nieprawda.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Autor

Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych