Po konwencji PiS prezydent Komorowski może zacząć pakować swoje rzeczy w Belwederze

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. PAP/Kamiński
Fot. PAP/Kamiński

Nawet zadaniowi redaktorzy w stylu Jarosława Kulczyckiego już mu nie pomogą. Chyba, że przy pakowaniu.

Miarą paniki jaka wybuchła w obozie „trzymającym władze” jest to co się wydarzyło w wieczornym programie TVP INFO. Na plastyczne porównanie gościa, Łukasza Warzechy, że kandydatura Andrzeja Dudy  ma się tak do kandydatury Bronisława Komorowskiego jak najnowsze Porsche 911 do rozklekotanego, klepanego Poloneza, prowadzący,  red. Kulczycki dostał widowiskowego delirium tremens. Zaczął nerwowo dociekać czy Łukasz Warzecha jest opłacany przez sztab Andrzeja Dudy? Polonez mylił mu się traktorem. Może przedawkował rolnicze blokady dróg. Postanowił nauczyć publicystę „wSieci” dobrych manier, strofował go, ostrym głosem uczył profesjonalizmu  i nakazał robić analizę.

Komedia pomyłek. Płatny propagandzista, przywykły do kagańca na antenie,  red. Kulczycki, zarzuca wzorowi niezależnego komentarza, Łukaszowi Warzesze, łamanie zasad dziennikarskich. I tu wyszła maestria naszego kolegi z portalu (i nie tylko). Na zimno, paroma zdaniami zniszczył mądrale z publicznej. Miło było popatrzeć, bo się red. Kulczyckiemu należało. Potem Łukasz opuścił studio z godnością, pozostawiając prowadzącego z jego „wysokimi” standardami i z jakimś sformatowanym „naukowcem”.

Łukasz, tak naprawdę to jestem z Ciebie dumny. Piękna robota. Przeszedłeś  do legendy walki o wolne słowo. Szkoda, że w takim towarzystwie, no ale cóż…

(o 5:04 relacja jeszcze była dostępna).

Miejmy nadzieję, że to jest początek bitwy o media. Dlaczego musimy żyć państwie, w którym telewizja państwowa jest tak finezyjna jak ta w stanie wojennym. Bez wyrwania mediów z rąk Kulczyckich i ich mocodawców będziemy nadal dreptać w mentalnym Bantustanie. O takim rozklekotanym i klepanym Polonezie jak obecny prezydent będzie można mówić wyłącznie jak o Porsche 911.

Zresztą nawet bez tego incydentu w studiu TVP INFO, to co się działo w sobotę, dniu konwencji PiS, w telewizjach INFORMACYJNYCH zmusza do tego, by wreszcie powiedzieć dość ubeckim przekaziorom.

Brawurową konwencje PiS transmitowała rzetelnie wyłącznie Telewizja Republika i ponoć Polsat News 2. TVN 24, Polsat News i TVP INFO ograniczyły się do pokazania przemówienia Andrzeja Dudy, oprawionego odpowiednimi wypowiedziami sproszonych do studiów plujkomentatorów.

Obejrzeliśmy (w TV Republika), coś na co od dawna wielu porządnych ludzi czekało. Metamorfozę PiS i jasny energetyczny przekaz: Andrzej Duda! Andrzej Duda! Andrzej Duda zwycięży!!! Andrzej Duda prezydentem. Wręcz dech zapierały: przemówienie 29 – letniego, świeżo wybranego prezydenta Stalowej Woli Lucjusza Nadbereżnego, występ Janusza Siary Rewińskiego, „Dziwny jest ten świat” śpiewany przez Natalię Niemen  i wreszcie porywające słowa samego kandydata PiS. Z jasnym wyartykułowaniem, że ta prezydentura ma być kontynuacją linii Lecha Kaczyńskiego.

Zresztą od tego co mówił Andrzej Duda, było chyba nawet ważniejsze jak mówił gdzie.Kolorowa oprawa, spontaniczna atmosfera, tłum fajnych ludzi. To dało wreszcie nadzieję  na lepszą, uczciwą Polskę. Gdyby zobaczył  to ktoś nawet nie zainteresowany polityką, niechybnie oddziaływałby na niego ten optymistyczny obraz. Dlatego, z premedytacją pozbawiono szansy trafienia na bezpośrednią relację znaczącej większości obywateli.

Za to wieczorem zaczął się festiwal „antypisowskiego hejtu”, ze szczególnym wyróżnieniem kogoś kto nie ma szans wyborach czyli Andrzeja Dudy.

W „Faktach po Faktach”, posłanka Mucha z PO biadoliła, że było strasznie, że Andrzej Duda przestał być sympatyczny i w ogóle ją przeraził. To była pierwsza wypowiedź, a ta najbardziej ponoć dociera do widza.

Potem zasiadła inna para tevałenowskich dyżurnych do układania ludziom w rozumie.

Profesor Śpiewak: Kandydat zastępczy i obok partii. Potem się okazało, że to niby pozytyw, ale jednak zastępczy i w sumie  bez nazwiska. Następnie już same negatywy.

Andrzej Urbański uprzejmie dorzucił, że zima należy do Piotra Dudy (tego od związków).

W rozmowie po Wiadomościach sporo czasu poświęcono,  jak mogłaby wyglądać konwencja Magdaleny Ogórek. Paradne.

Ogólnie rozmowy kierowano na dywagacje czy lepiej przemawiać z kartki czy z niczego czyli z głowy.

„Wajchowi” ruszyli pełną parą. Niebywały sukces opozycji postanowili przekuć w nudnawą masówkę. A praktykę mają. Ktoś, kto tej konwencji nie widział na własne oczy, a znał tylko z relacji telewizyjnych, byłby pewien, że to jakaś wtopa PiS.

Doradzę coś sztabowi Andrzeja Dudy. Za darmo, red. Kulczycki!!!!

Tę konwencję należy jak najszybciej nagrać na DVD i rozdawać w całej Polsce. Bonusem koniecznie powinien być fragment programu „Z dnia na dzień”, do momentu, w którym uczestniczy w nim Łukasz Warzecha.

Najzabawniejsze jest to, że „Z dnia na dzień”, był zaprojektowany jako lekkie, sympatyczne zakończenie dnia.

I znowu przez ten PiS nie wyszło. Tym razem w zmowie z Łukaszem Warzechą.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych