Poseł Antoni Mężydło. Konserwatysta jakich mało. Na szczęście

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot: PAP/Bartłomiej Zborowski
fot: PAP/Bartłomiej Zborowski

Przecierałem oczy ze zdziwienia, gdy czytałem świetny wywiad Marcina Wikło z posłem Platformy Obywatelskiej Antonim Mężydło. Czytając słowa polityka PO można odnieść wrażenia, że w partii rządzącej kampania wyborcza – zewnętrzna i wewnętrzna – toczy się na całego.

CZYTAJ WIĘCEJ: Mężydło o konwencji „antyprzemocowej”: Jestem konserwatystą i dziwię się posłom PiS, którzy stanęli po stronie przemocy wobec kobiet. NASZ WYWIAD

Poseł Mężydło w rozmowie był odporny na wszystkie stawienia argumenty. Jak mówi o sobie – jest konserwatystą, dlatego zagłosował za Konwencją, aby bronić tych wszystkich biednych i torturowanych kobiet, które według ów zasad Konwencji tłuczone są w domach przez takich jak on – konserwatystów, katolików, tradycjonalistów, którzy z mlekiem ich konserwatywnych matek, tocząc przed sobą dalej ten stereotypowy model rodziny wyżywają się nad małżonkami za przesoloną zupę.

W Platformie Obywatelskiej są prawdziwi konserwatyści - Marek Biernacki, Lidia Staroń i Jerzy Budnik – którzy zagłosowali przeciwko Konwencji, oraz ci który wstrzymali się od głosu: Marian Cycoń, Andrzej Gut-Mostowy, Joanna Fabisiak, Mirosław Pluta i Wiesław Suchowiejko. I tych ludzi należy zapamiętać, gdy będą pomijani, albo spychani na dalsze miejsca list wyborczych w jesiennych wyborach parlamentarnych.

Posła Mężydło nie można do tej grupy zaliczyć. Jak twierdzi polityk:

Mnie się wydaje, że trzeba do tego dojść rzeczowo, czyli jak do tekstu prawnego i tylko tak to odczytywać, a nie w sposób ideologiczny.

Właśnie. Wydaje się…

Do ustawy, która ma na celu wprowadzenie do polskiego porządku prawnego pojęcia płci kulturowej, nie można podchodzić stricte prawniczo. To zupełnie coś innego. Gdyby o samo prawo chodziło, to postępowa lewica z Wandą Nowicką na czele (Palikot, Miller robią tylko politykę) nie walczyłaby do utraty tchu, aby ów przepisy przegłosować. Tu chodzi o zmianę obyczajową w Polsce, o ułatwienie życia malutkich grupie ludzi, która chce realizować swoje plany kosztem normalnego społeczeństwa.

Całość procesu natomiast będzie nadzorowana przez zewnętrzną grupę zarządców z GREVIO ( Group of Experts on Action against Violence against Women and Domestic Violence), która będzie monitorować wprowadzanie w życie postanowień Konwencji.

GREVIO będzie się składał z 10-15 członków wybieranych przez Komisję złożoną z podpisujących Konwencję Stron.

Sprawa jest znacznie poważniejsza w przypadku GREVIO. Publikacja raportów GREVIO może bowiem służyć wywieraniu presji na państwa tak, aby przyjęły wszystkie środki rekomendowane przez GREVIO. W kontekście edukacji może to prowadzić do publicznego (popartego autorytetem Rady Europy) krytykowania niektórych aspektów nauczania religii.

Pan poseł – konserwatysta – Antoni Mężydło właśnie się na to zgodził. Całe szczęście, że takich „konserwatystów” jest niewielu.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych