Poseł PiS prof. Jan Szyszko powiedział na antenie Radia Maryja, że sposób w jaki próbowano doprowadzić do sprzedaży Lasów Państwowych przypomina proceder zamykania kopalń czy stoczni. Media pomijają jednak skandal wymownym milczeniem.
Polityk zauważa, że obecny minister środowiska nie przedstawia rzetelnie wszystkich faktów co do sytuacji finansowej Lasów Państwowych.
Mam wątpliwości, czy pan minister czasem nie mija się z prawdą albo nie sieje tylko i wyłącznie propagandy. Mówi o 500 mln zł na inwestycje, rzeczywiście potwierdza to również dyrektor generalny, ale mówi również, że będzie to przeznaczane na drogi, również na ochronę przyrody, projekty, turystykę i takie inne rzeczy. Zapomniał o jednej rzeczy – w roku ubiegłym zabrał 800 milionów złotych i z tego miało być przeznaczone 650 milionów na budowę dróg. Okazuje się, że te pieniądze wpłynęły do budżetu, zostały zabrane Polskim Lasom Państwowym, natomiast nie możemy się doszukać, które drogi zostały pobudowane. (…)
— zauważył Szyszko.
Pan minister Grabowski mówi, że zysk wyniósł 400 mln zł (…), a pozyskanie wzrosło z 35 mln metrów sześciennych do 38 milionów metrów sześciennych. Warto jednak zaznaczyć, że wspomniane 400 mln zł to połowa tego, co zabiera się Polskim Lasom Państwowym. (…) Pan minister Grabowski przestaje być realistą, przestaje mierzyć. Mówi, że jest ogromny zysk i jednocześnie zabiera dwukrotny zysk maksymalny na działalność gospodarczą. Należy postawić pytanie, czy pan minister Grabowski jest ekonomistą czy posługuje się wyłącznie propagandą
— podkreślił parlamentarzysta.
Szyszko zauważa, że w przypadku Lasów Państwowych działa ten sam mechanizm, co w przypadku stoczni i kopalń.
To stara metoda. (…) Zabrać im pieniądze na rozwój i działalność gospodarczą, a jak się zabierze pieniądze, to los jest wiadomo – należy jet zrestrukturyzować, a mówiąc wprost – sprzedać
— powiedział b. minister środowiska.
Prof. Szyszko zauważa, że informacja jakoby to Bronisław Komorowski podjął działania zmierzające do sprzedaży Lasów Państwowych jest przerażająca.
Pan prezydent powinien natychmiast wyjaśnić tę sprawę, ale również odpowiednie organy państwa również powinny patrzeć, kto jest za to odpowiedzialny. (…) Jeżeli nie jest to kłamstwo, to prezydent Bronisław Komorowski, wcześniej jako marszałek, łamał prawo i dopuścił się czynów haniebnych. (…) Dziwi mnie to, że Pałac Prezydencki milczy, zupełnie tak jakby nie widział tego. Czyżby prezydent nie miał swoich służb informacyjnych?
— zauważył Szyszko.
Poseł PiS zwrócił również uwagę na fakt, że informacje o całej sytuacji nie przedostają się do opinii publicznej.
Można powiedzieć, że polska prasa nie jest wolna, a raczej ta główna prasa, polskojęzyczna, mętnego nurtu jest wyraźnie sterowana i mówi się jej co może mówić lub nie może mówić
— podkreślił b. minister środowiska.
Czytaj również:
Lasy Państwowe uratowane przed szkodliwymi zmianami w konstytucji
Rząd w ekspresowym tempie chce wydoić Lasy Państwowe
Lasy Państwowe wydadzą w 2015 roku prawie 0,5 miliarda złotych
gah/radiomatyja.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/231287-prof-szyszko-o-aferze-z-lasami-panstwowymi-dlaczego-palac-prezydencki-i-dziennikarze-milcza-media-metnego-nurtu-sa-wyraznie-sterowane